Mick Jagger

Michael Philip Jagger

7,1
471 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Mick Jagger

Nie, serio pytam, bo "Rolling Stones'ów" Nie cierpię, nie mogę tego słuchać, jak znajdę kogoś kto chce się o to pokłócić to ma jeden argument: S A T I S F A C T I O N ! ! !
Co to jest jedna taka piosenka, skoro są juz na scenie 46 lat. The Beatles grali przez 8 lat i stworzyli całą masę przebojów, setki świetnych piosenek.
Pozdrawiam.

number_nine

Pewnie jesteś takim "wygrzecznionym Beatles-fanem", bo dużo takich osób.
Beatlesi sami tacy nie byli, w szarych garniturkach, z przylizanymi grzyweczkami. Tak chciał ich menedżer. Radzę oglądnąć "Rock'n Roll Circus" Stonesów. Ś.P J.Lennon i Mick Jagger to kumple nie do rozłączenia.
Oficjalnie, dla fanów była to owszem konkurencja, ale prywatnie na party to nie staraj się ich rozróżnić, bo sie nie da.
A jak chodzi o muzykę to Rolling Stonesi są naprawde świetni. Nie wiem, ale przepuszczam, że jedyny ich utwór który znasz to "Satisfaction". Jeśli tak, to szczerze współczuję. "Paint it Black", "Sympathy for the Devil", "She's like a Rainbow", "As Tears go by", "It's Only Rock'n Roll", "Jumping Jack Flash", "Angie", "Memory Motel", "Beast of Burden" , itd. ...
mówi Ci to coś? To są hity! I przy tym zupełnie odjechane i piękne utwory. Proponuję zapoznać się z ich utworami zanim się coś napisze...

XdevildollX

Z tych utworów które wypisałeś (słyszałam je) podoba mi się "Angie". Nie twierdzę że Beatlesi byli grzeczniutkimi chłopcami. Wiem że Rolling Stonesi mają piosenki które się podobają ludziom (bo niby dlaczego są wciąż na scenie), ale to porównywanie ich do Beatlesów... No nie mogę. Pozdrawiam wiernego fana.

number_nine

Kinol - ale naprawdę ilość przebojów w żadnym stopniu nie świadczy o grupie :) Znasz sporo kawałków Chucka Berrego albo Little Richardsa? Jamesa Browna? A bez nich nie byłoby prawdopodobnie ani Beatlesów ani Stonesów.

W temacie niżej napisałeś, że koniec Beatlesów ma związek ze spadkiem formy u Stonesów. Nic bardziej mylnego, przecież zespół Jaggera rozwijał się z dekady na dekadę stając się coraz lepszym. Ich brzmienie ulegało wielu zmianom ale nadal pozostawał ten stonesowski pazur.
To prawda, że beatlesi utorowali drogę w Ameryce takim zespołom jak Stonesi, Who czy Kinks i podrzucili kilka pomysłów na piosenki tym zespołom.
Nie widzę nic dziwnego w porównywaniu Beatlesów do Stonsów, przecież w latach 60 to były dwie najbardziej liczące się rocknrollowe kapele.
Nie wiem jak potoczyłaby się kariera Beatlesów gdyby nie doszło do rozpadu ale musieli by sporo się napracować żeby doszli do tego co udało się Rolling Stonesom.Przecież nie bez powodu nazywany jest największym rocknrollowym zespołem wszech czasów :)

Kowalblebleble

Jestem fanem zarówno The Beatles (mój ulubiony zespół) i The Rolling Stones (osobista czołówka).
Nie potrafię wyjaśnić fenomenów tych dwóch zespołów. Muzyka Beatlesów, jest po prostu genialna, ewolucja zespołu z lekkiego popu (A Hard Day's Night) do poważnego, psychodelicznego rocka (Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band) to rzecz niepowtarzalna i wyjątkowa.
Stonesi zaś, nie przeszli ewolucji, ich muzyka nie zmieniała się, jednak każda piosenka, choć wszystkie wydają się podobne, są inne, jeśli dłużej się je słucha.

MaciejObama

No, trochę się pomyliłeś, bo jednak Stonesi ewolucję również przeszli, polecam porównać pierwsze, "coverowe" płyty z np. "Exile On Main St.".

XdevildollX

Przeciez to bitelsi jako pierwsi zaczeli lazic z mainstremu w hipisowskich wdziankach, a nie Stonsi. Na spotkaniu z Maharishim
http://img.dailymail.co.uk/i/pix/2008/02_01/guru060208DM_468x286.jpg
http://4.bp.blogspot.com/_qOtHWwviO50/SoN3vFHaEFI/AAAAAAAADI0/BpapIAwLyWM/s400/t raveling+to+bangor.jpg
Przy okazji zapraszam fanow na http://the-beatles.pl

użytkownik usunięty
number_nine

Do przebojow dodam jeszcze "Anybody seen my baby" i "wild horses" (nie znam nikogo komu by sie ten ostatni nie podobał)... a co do stonesów!!! Uwielbiam ich ale trudno mi powiedziec dlaczego moze własnie ze wzgledu na niesamowite kompozycje mimo ze nie sa wirtuozami ich aranzacje sa na wysokim poziomie. Pozatym ejst w nich cos czego nie umiem wyjaśnić...sa jak wódka po fatalnym dniu i przerwa na papierosa. Jak obietnica swego rodzaju wolności absolutnej. Podobne uczucia wywołuja u mnei tylko (poza stonesami Led Zeppelin, Guns N Roses, Bruce Sringsteen i Aerosmith

a pieprzysz na 48 albumach które wydali są doskonałe piosenki. Nie wiem czemu tylko Angie i Satisfaction Ci się podobają. Poszukaj, może polubisz.

Domish

Dokładnie. Rolling Stones są fantastyczni.
Mają mnóstwo piosenek, które "wpadają" w ucho.
Kocham ich. ;]

number_nine

Ani tych ani tych nie lubię, ale jak już mam wybierać to wolę stonesów, jeszcze jakoś się da ich słuchać c:

number_nine

Polecam i wszystko będzie jasne!!!!:
http://www.scaruffi.com/music/band.html

Ze strony najbardziej szanowanego na świecie krytyka muzycznego, całej historii muzyki właściwie, nie musicie się zgadzać z tym, ale to opinia najbardziej poważanego krytyka/audiofila w branży:

I gdzie według Pana Scaruffi są Beatlesi <ja się akurat nie zgadzam, bo napewno najlepsi to oni nie byli, ale banalni również nie, trochę kopiowali inne zespoły, ale zrobili miejsce Kinksom, Who, Zeppelinom i wielu innym, przetarli szlaki dla bardziej niegrzecznych i rockowych kapel, jak także dla bardziej technicznych kapel - moim zdaniem powinni być - bynajmniej u mnie są w 10tce najlepszych na 4 miejscu>

a gdzie są u Pana Scaruffi??
ironicznie zasugerował, że w ogóle nie brał ich pod uwagę lol;p
u mnie są na mscu 4

natomiast gdzie są Stonesi??
u Scaruffiego na 5 miejscu!!!!

przy czym ten pan to poważny krytyk doceniający zarówno świetnych prostych Ramonsów jak i pompatycznych Floydów, awangardowe Velvet, czy mocnych Zeppelinów (którzy co prawda nie są w pierwszej 13 ale są wśród najlepszych, a u tego Pana to naprawde zaszczyt być wśród najlepszych, to znaczy że ma się klasę!!!!)
u mnie to Zeppelini mają 1wsze miejsce mimo wszystko!!!!!

Oto moja ocena:
http://www.filmweb.pl/topic/1230058/Lista+najwi%C4%99kszych+wed%C5%82ug+mnie.htm l


Greatest rock bands
of all times

1. Velvet Underground
2. Pere Ubu
3. Doors
4. Faust
5. Rolling Stones!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
6. Can
7. Grateful Dead
8. Pink Floyd
9. Soft Machine
10. Jefferson Airplane
11. Pop Group
12. Slint
13. Talking Heads

... and, in random order,...

* Sonic Youth
* King Crimson
* Tortoise
* REM
* Gong
* Flaming Lips
* Residents
* Popol Vuh
* Husker DU
* Swans
* Morphine
* Bardo Pond
* Jesus Lizard
* Babes in Toyland
* Mercury Rev
* Roxy Music
* Mothers Of Invention
* Ministry
* Royal Trux
* Don Caballero
* Henry Cow
* Girls Against Boys
* Ed Hall
* Television
* Savage Republic
* Rip Rig And Panic
* Cop Shoot Cop
* My Bloody Valentine
* Led Zeppelin
* Replacements
* Butthole Surfers
* Neu
* Phish
* Cream
* Primus
* Minutemen
* Pixies
* MC5
* Dream Theater
* Faith No More
* Unrest
* Stooges
* Yes
* Squirrel Bait
* Blind Idiot God
* Band
* Tangerine Dream
* Metallica
* Death Of Samantha
* Soundgarden
* Dead Can Dance
* Fugazi
* Magma
* Who
* Red Hot Chili Peppers
* Nirvana
* Pearl Jam
* Polvo
* Bugskull
* Ramones
* Shellac
* Family
* Cocteau Twins
* Lounge Lizards
* Clash
* Holy Modal Rounders
* Byrds
* Deviants
* Slowdive
* Van Der Graaf Generator
* Kinks
* Animals
* Buffalo Springfield
* Hawkwind
* Quicksilver
* Pearls Before Swine
* Tsunami
* Pavement
* Traffic
* Sex Pistols
* Guns And Roses
* U2
* Japan
* Genesis

No, I did not forget these ones: <hehehe best text ever>

* Beatles
* Beach Boys



Hehehe to jest dobre, Beatlesi są najbardziej popularnym zespołem wszechczasów, ale napewno nie najlepszym, ale dlaczego u niego są tak nisko??
Przecież nie może chodzić o to, że ten pan ich nie lubi i ich muzyki, bo na przykład za jeden z najbardziej przecenianych zespołów wymienił U2, którego pewnie nie lubi, ale umieścił U2 wśród najlepszych, tak więc????
Czy ktoś ma jakiś pomysł????



Jest jeszcze jedna dziwna rzecz, ponieważ wielu krytyków muzyki klasycznej i kompozytorów uznaje właśnie The Beatles za najlepszy muzycznie zespół wszech czasów. To tak na marginesie:D




No a mojego ukochanego Deep Purple w ogóle nie wymienił!!!!
To dla mnie największy szok, największa legenda hard rocka i nie ma?
W sumie Purpli zawsze gdzieś pomijają, tylko w opracowaniach wymienia ich się jako najważniejszy i najlepszy zespół hard rockowy, oraz najlepszy zespół koncertowy razem z The Who:) nie wiem czemu w opracowaniach się ich tak nobilituje, fani o tym wiedzą, ale często wielu krytyków ich pomija, jak można pominąć dwie najważniejsze pozycje w hard rocku In Rock i Machine Head!!!! Niepojęte...
Ale dobrze, że nie wymienił ich przy Beatelsach i Beach Boys, jednak, uff, pewna ulga jest:D

Pozdrawiam:D

number_nine

Tak poważnie to gusta są różne widzisz co sądzi najlepszy krytyk i historyk kultury na temat Beatlesów, jest stronniczy jak Ty, bo każdy wie że
Beatlesi nie są najlepszym zespołem, ale jednym z najlepszych jednak są, tak samo Stonesi, bo jeżeli nawet Scaruffi skarży się na prostą melodykę, banał i mearsebeat itp. to dlaczego nie zjechał Sex Pistols, którzy do tego fałszują!!!??? bo są legendą? Beatlesi też, przynajmniej nie byli z castingu jak Pistolsi u Maclarena heheh, myślę że Scaruffi ma po części rację, Beatlesi większość kopiowali np. od Sonicsów itp. i było w nich dużo banału, ale zapomina, że doprowadzili proste melodie do perfekcji, że nadrobili aranżacją, że przetarli szlaki, że zrobili multum eksperymentów i nawet jeśli ugrzecznili i opóźnili rozwój hard rocka to wydłużyli tylko czas, ale pozwolili muzyce rockowej przetrwać, bo gdyby nie to ugrzecznienie, gdyby czadzili jak Sonicsi, to nikt by ich nie puścił w radio nawet, zostali by w garażu i cały rock zostałby w garażu, nic by się nie rozwinęło, chyba że granie w garażu, nie na płytach, a eksperymenty Beatlesów trudno przecenić, Cóż zgodzę się , że Beatlesi są najbardziej przecenionym zespołem bo nie najlepszym, nie genialnym, ale bardzo dobrym i powinni być w 10 najlepszych w historii na pewno, no i nie ma tak popularnego zespołu jak oni, a Stonesi są również wspaniali i Kiksi są wspaniali i Who i Zeppelini i Floydzi także wszystko degustibus:).

ps.za Jaggerem nigdy nie przepadałem, bo wyglądał jak zwijający się w konwulsjach ćpun, a gdy tańczył jak pedał, ale Stonesów szanuje i uwielbiam ten zespół razem z innymi rockowymi bandami!!!!

Oczywiście Beatlesi mają z 50 hitów, Stonesi ze 20 góra, ale co za różnica i tak z Beatlesów większość zna Help, Yesterday, Michell itp.
a czy znają Taxmana, Strawberry Fields, Shes so heavy itp.????
WĄTPIĘ bo znają tylko największe przeboje nic więcej, ty masz tak samo ze Stonesami!!!
Szanuje to że nie musi ci się podobać, mi też nie każda kapela podchodzi, ale kocham muzykę rockową na tyle, że ubóstwiam 95 procent zespołów rockowych z większości gatunków!!! Kocham rocka po prostu i tego mietkiego i twardego i prostego i złożonego:D

Pozdrawiam:D

number_nine

A co do Beatlesów wiem jedno:
niebyli najwybitniejszym zespołem rockowym w historii, byli najpopularniejszym zespołem rockowym oraz byli bardzo dobrym zespołem!!!! bo nikt mi nie wmówi że nie byli genialni, prości, ale genialni i tyle.

A Stonesi wcale im nie ustępują w latach 60tych i do połowy 70tych!!!
Tylko że są mniej popularni i tyle.

Jedno w czym Stonesi się nie czuli to rock psychodeliczny, to była domena Beatlesów, Doors, Syda Barretta i Floydów, oraz Byrdsów itp. ale nie Stonesów!!!!
Reszta można powiedzieć łeb w łeb, poza popularnością, bo Beatlesów nawet Zeppelini, Floydzi, Jackson i Madonna tu nie przebili i nie przebiją!!!

To tyle.

Pozdrawiam:D

number_nine

wracam. 2 LATA. ja pie*dole, ale do rzeczy. jeżeli kogoś obchodzi jeszcze zdanie założyciela tematu to:

- Stonsi są w gruncie rzeczy hm rewelacyjnym zespołem

I nie chcę mówić, że Beatlesi byli lepsi. Gdyby oba zespoły tworzyły w tych samym latach, przez jednakowo długi (krótki) okres czasu to może bym się pokusiła, ale tak to nie:)

Beatlesi po prostu zmieniali muzykę. No tak, wiem, większość zespołów wówczas zmieniała swoimi płytami, i nie tylko muzycznie ale też scenicznie. Tylko że Beatlesi... jest nawet taki mały eksperyment żeby nie rzucać w kółko sloganami
możesz posłuchać wyrywkowo listę przebojów, co się grało np w 1963 i płytę Bitelsów z 1963, kilka piosenek uznawanych za najlepsze w 1964 i album Beatlesów z 1964. Chodzi o to że zawsze byli do przodu i elementy ich muzyki z danego roku pojawiały się w hitowych piosenkach roku następnego. Potem od 1967 słabiej bo wiecie jak wtedy wszysytko w muzyce wyglądało. nawet "różnorodność" to slabe słowo.

W każdym razie i Stonsi i Bitlesi są fajni(: Ten temat jak dobrze pamiętam założyłam pod wpływem wejścia na stronę filmiku coś w stylu "beatles vs rolling stones", (sporo tego g*wna jest w internecie) i przeczytaniu kilku nie hm niesympatycznych komentarzy fanów rs dedykowanych fanom bitli.

Ogólnie nie rozumiem jak można lubić Beatlesów i nie lubić Rolling Stonesów. Rozumiem że można lubic Beatlesów i nie lubić np Madonny, ale...

number_nine

stonesi miliard razy lepsi od beatlesów, pozdrawiam ;)

alexxandra

I dla mnie też, Rolling Stones dużo lepsi.

number_nine

O, słusznie :). Beatlesi i Stonsi są w gruncie rzeczy dość podobni, uwielbiam oba zespoły, tylko każdy na swój sposób ;)

babrysia

A ja wolę Stonesów ;)

Pawel_eS

w sumie jakby nie patrzeć to forum micka jaggera... :)

number_nine

Lubisz Beatlesów, nie lubisz Stonesów = Nie znasz Stonesów
Lubisz Stonesów, nie lubisz Beatlesów = Nie znasz Beatlesów
... Albo wgadałeś sobie że ten drugi zespół jest zesrany i za nic w świecie go nie polubisz i twe uszy razem z mózgiem są tak zamknięte że to się już nie zmieni.

Beatlesi i Rolling Stonesi są uznawani za wielką dwójkę lat 60' i rywalizują ze sobą kto lepszy - i to jest błąd, ponieważ brakuje tu The Who. Właśnie Beatlesi, Stonesi i The Who to są moje ulubione zespoły, chodź mój indywidualny ranking chyba układa się tak The Beatles > The Who > The Rolling Stones, ale kocham ich wszystkich a znak większości jest naprawdę bardzo mały

niezbedny

to do mnie? odsyłam do mojego posta z 9 lipca zeszłego roku:) temat założyłam w 2008 jako małoletni szczylek zwariowany na punkcie Beatlesów... Teraz nie wolę ani Beatlesów ani Stonesów (no dobra, z sentymentu Beatlesów), bo słucham trochę innej muzyki... No to pozdrawiam i życzę udanej, choć zakładam z góry że bezowocnej, dyskusji:)

number_nine

Nie do Ciebie - do wielu fanów Beatlesów, którzy nie doceniają Stonesów (i vice versa)

number_nine

Paint it Black, Sympathy...Jej, wymieniłabym najchętniej całe płyty. Kocham Stonesów!

number_nine

Stonesi nie są najlepszym zespołem świata, bo Stonesi są nie z tego świata. Nie można ich porównywać czy próbować ujmować w ramy, Oni te ramy tworzyli! Świat się zmienia w rytmie ich muzyki.

flovv

Dokładnie. Przepraszam, jestem młodym kulturalnym człowiekiem na ogół, ale co za KU***EM i IGNORANTEM jest autor tego tematu? Mick i Keith stworzyli masę świetnych przebojów, sprzedałem im swoją młodość dość drogo.

number_nine

Koleś...

-Satisfaction (wcale nie najlepsze)
-Paint It, Black
-Start Me Up
-Mother's Little Helper
-Angie
-Brown Sugar
-Under My Thumb
-You Can't Always Get What You Want
-Wild Horses
-Gimme Shelter

Mam jeszcze coś wymienić?
A Beatlesi NA PEWNO nie są lepsi. To jest ten sam poziom i tych dwóch zespołów nie da się porównywać. Beatlesi jednak rzeczywiście przeważają tym, że są jednogłośnymi pionierami muzyki rockowej, a Rollsi pojawili się nieco później.

Aftershock

Z tymi pionierami to bym nie przesadzał, bo od nich się nic nie zaczęło tak samo jak na nich się nic nie skończyło. Beatlesi i Stonesi to porównywalne zespoły pod względem popularności i wartości artystycznej, która mimo tej popularności jest ogromna. Cała reszta to setki różnic. Nie ma porównania. Muzyka Żuków była oparta na garaż rocku i popie. Muzyka Toczących się Kamieni oparta na większości odmian bluesa, którego jako jedni z nielicznych białych grali równie dobrze jak czarni bluesmani. Tu nic nie jest do porównania. Zupełnie inne techniki. Poza prostotą, tendencją do eklektyzmu, pewnymi wpływami popu lat 60tych i wspólnymi instrumentami nic ich muzycznie nie łączy.
Aha oczywiście, że Satisfaction wcale nie jest najlepsza. Genialny to jest w niej prosty, charakterystyczny riff, reszta jest średnia.
Stonesi mieli nie mniej hitów i nie mniej genialnych piosenek niż Bitle.

Moje ulubione:
1) Route 66 (mimo iż to cover, doskonały, chyba najlepszy tej piosenki)
http://www.youtube.com/watch?v=Jh-KzUwT23Y
2) Sympathy For The Devil (studio) - piosenka, któraw wersji studyjnej jest aranżacyjnym arcydziełem nie mniejszym niż te kilka piosenek Bitli czy Floydów
http://www.youtube.com/watch?v=Je8MXiwmNIk

Sympathy For The Devil (live) - http://www.youtube.com/watch?v=D-PZZug0DSE
z legendarnej koncertówki -

Słyszeliście tą gitarę rytmiczną? Tą długą zagraną w punkt solówkę, graną raz przez Taylora, raz przez Richardsa (słychać ich charakterystyczne wejścia)? Tą energię? (Samą genialną piosenkę i wiele wart tekst pomijam) to powinno być puszczane na wychowaniu muzycznym na lekcjach z prostego blues rocka jako wzór do naśladowania choć tylko perkusja jest tu naprawdę idealna, ale w rocku nie chodzi o perfekcję tylko właśnie o to... to jest ROCK.

właśnie dlatego Stonsi postrzegani byli jako zespół, który koncertowo potrafi osiągnąć poziom dostępny dla niewielu, potrafili zagrać na żywo (jeśli tylko chcieli się wysilić) i tu maja wielka przewagę nad głownie studyjnymi Bitlami czy Zeppelinami.... bo tu mamy obraz The Who, Ramones, Grateful Dead czy Deep Purple, po prostu mało zespołów sięgało i sięga tego poziomu łapiąc gitary w łapy i tak po prostu dając czadu (technika większa, mniejsza się tu nie liczy, Ramones też grali tak świetnie na żywo używając trzech, czterech akordów) chodzi o żywioł, zgranie (Taylor/Richards), szczerość o naturalność..... to jest podstawa, reszta jest dodatkiem, który oby był jak najambitniejszy....

3) Love In Vain (śmiem napisać, że to najlepsza wersja tego klasyka a to wielki komplement dla tych gości z mojej strony), jest to proste technicznie, ale gwarantuje wam, że jest to kosmos, w którym niewielu ludzi było
http://www.youtube.com/watch?v=FV6hqtD4rwc

4) Paint it Black - kolejne arcydzieło, sposób użycia sitaru powala, ale i Bitelsi robili takie rzeczy, robili ci ambitniejsi, tylko niewielu w takim stylu a ta piosenka to pod każdym względem brylant (nie tylko muzyka) jakich mało Żuki wypuszczali nie dbając aż tak jak Kamyczki o swoje teksty
http://www.youtube.com/watch?v=9Egt1Hq4wpE

5) 2000 Light Years from Home http://www.youtube.com/watch?v=U6o2ZpHZWos
wiem, że co do tego albumu opinie były krytyczne, ale to i tak poziom ponad przeciętny a wielu artystów przyznaje się do tego, że ta płyta zainspirowała ich do tworzenia acid rocka... podałem ten przykład, bo to jedna z moich ulubionych piosenek, choć pewnie psychofani Stonesów się ze mną nie zgodzą, bo nie przepadają za ich okresem psychodelicznym, w którym byli nieco gorsi od Bitli, ale czym się przejmować, skoro byli i lepsi przedstawiciele psychodelii od tak często prze-cenionych pod tym względem Żuków (Floydzi, Doorsi, Love, Pretty Things, Traffic, Hendrix)

6) Street Fighting Man http://www.youtube.com/watch?v=-QiZcVRbAeM
kolejna legendarna i genialna piosenka

7) You Can't Always Get What You Want http://www.youtube.com/watch?v=XIX0ZDqDljA
do tworzenia takich piosenek trzeba mieć to coś, albo tak dużo ćpać, w każdym bądź razie trudno w dzisiejszych czasach znaleźć coś na tak wysokim poziomie bez względu na poziom czysto techniczny, choć można w głębokim undergroundzie. I pomyśleć, że na takim poziomie nagrywał zespół, który miał świat u stóp i produkować zwykłą popelinę.... to ich jednak jak widać nie satysfakcjonowało, chcieli być dobrze zapamiętani a ta piosenka jest tylko dobra jak na nich, tylko dobra

8) Jumping Jack Flash - w końcu Stonesi to producenci kilkudziesięciu genialnych, prostych jak budowa cepa, legendarnych rockowych riffów a to jeden z ich najlepszych, kto wie czy nie lepszy od Satisfaction, mi się przyjemniej go na gitarze gra ;) http://www.youtube.com/watch?v=e9XKVTNs1g4&feature=related

9) Gimme Shelter - absolutne arcydzieło, jedna z najlepszych piosenek o tematyce wojennej a właściwie protest song, genialny riff i brzmienie oraz aranżacja, być może piosenka ta jest w świecie anglosasów tym czym Dziwny Jest Ten Świat Niemena w naszym kraju
http://www.youtube.com/watch?v=WJDnJ0vXUgw

10) Sway http://www.youtube.com/watch?v=4azW-ICtju8
okrutnie dobry Slide Taylora, okrutnie dobry utwór, tak dobry kompozycyjnie, że aż mnie osobiście przeraża tym jaki poziom można osiągnąć jedynie chcąc i grając dlatego, że się to lubi

11) Shine a Light http://www.youtube.com/watch?v=ODrTIcyNMbA
kolejny dowód na ponadprzeciętność z najlepszego dwupłytowego albumu lat 70tych

12) Bitch http://www.youtube.com/watch?v=qtnxvpIEg8w
kolejny genialny riff, tu już nie chodzi o aranżacje i eksperymenty w studio, takiego poziomu czysto gitarowego grania Bitle nigdy nie osiągnęli a Stonesi owszem. To poziom techniczny, którego nie powstydziliby sie na ówczesne czasy chłopaki z Led Zeppelin, mimo wszystko jest to lepiej zrobione niż większość tego typu utworów Zeppów, bo Stonesi są w żywiole, im po prostu blues wychodzi znacznie lepiej niż większości białych zespołów

13) Stray Cat Blues http://www.youtube.com/watch?v=tiMMGC706SU
Nie zapomnijmy o ich królewskim według mnie, wcześniejszym, bardziej bluesowym okresie, ale w którym nie grali już coverów Muddyego Watersa, czy Roberta Johnsona.... niewielu na świecie grało bluesa na tak wysokim poziomie... u nas chyba nikt poza przebłyskami w twórczości Breakoutu.

14) Sister Morphine http://www.youtube.com/watch?v=C39kQoprfP0&feature=related
Jedna z najwybitniejszych w dziejach ballad bluesowych.

15) Angie http://www.youtube.com/watch?v=2RTWzsGO4Zc
Któż nie zna tej klasycznej ballady. Jak na balladę to znów poziom z tych paru najlepszych.

16) Miss You http://www.youtube.com/watch?v=hOf0FsA0Fio
Słyszeliście disco/funk na takim poziomie i to jeszcze u białych? Ten zespół bywał nieobliczalny. Potrafił nagrać badziewie i arcydzieło. Potrafił się nie zmieniać i zmieniać i to jak im się chciało (i tak sobie myślę że dla odpoczynku od tego co graja na codzień, bo najczęściej wałkują i nagrywają rocko-bluesy) a we wszystkim było co najmniej przyzwoicie.

17) Anybody Seen My Baby http://www.youtube.com/watch?v=GXmOsv2wpRE&feature=fvst
Potrafią dostosować się do każdych czasów a jednak w tym wszystkim przemycić trochę siebie. Tym mogą utrzymać się na powierzchni w czasach gdy młodsi od nich już dawno odeszli w niebyt. Aha tu też widać, że nie stronią, jak zwykle zresztą od pop-ularności a mimo to potrafią stworzyć coś godnego uwagi, jeśli tylko chcą, bo jak zmusza ich kontrakt to wydają słabiznę.

18) Rocks Off http://www.youtube.com/watch?v=_lNP-x94-SE
Kto w ich czasach grał tak dynamicznie? Kto oprócz nich stosował takie dziwne przejścia? Nawet Bitle tego nie robili. jeszcze Floydom się zdarzało i Can a na tym leciały całe lata osiemdziesiąte w artystycznym podziemiu

19) Can't You Hear Me Knocking http://www.youtube.com/watch?v=pKDidJYkcSE&feature=related
To jeśli chodzi o riffy, ale znów podaje legendarny klasyk. Poza tym piosenka czerpie całymi garściami z jazzu. Wyobrażacie sobie w dzisiejszych czasach tak rozchwytywany krążek z tak nie ukrywam dosyć wysokim poziomem materiału muzycznego? To już nie te czasy niestety a przynajmniej nie u nas w Polsce, możne gdzieś w Stanach.

20) Shake Your Hips http://www.youtube.com/watch?v=EVJUJxCQp0I
Kto tak zagra bluesa?Howlin Wolf, John Lee Hocker, tak...., ale większość białych, nie potrafi tego wyrazić, nawet najlepsi jak Clapton... Stonesów się jednak udawało....powinienem napisać przechu....je ....


Jako bonus.... wielki HIT....

21) Brown Sugar http://www.youtube.com/watch?v=gGX9AsixdYY&feature=fvst
Znacie lepszy rock n roll? Może znam, ale ten jest jednym z najzaaaaaaaaaaaajeeeeeeeeeeeebiiiiiiiiiiii.....

Wiadomo, że mógłbym wymienić około stu bardzo znanych kompozycji Rolling Stones..... to bardzo dużo jak na jakikolwiek zespół....
Podałem tylko swoje bardziej ulubione z tych bardziej znanych....

I co? Łyso? (To do założyciela całego tego tematu).....

Pozdrawiam.

_mosquito_

Brown Sugar - Rolling Stones
http://www.youtube.com/watch?v=zMJlS0_Oe8A

Pozdrawiam.

_mosquito_

Hahahaha, Stonesi wymiatali od samych poczatkow, i beda wymiatac nawet w grobach.
Zastanawiam sie jak mozna ich nie lubic

wire

Uwielbiam Stonesów, jeśli chce się wymienić ich najlepsze kawałki, to praktycznie można wymieniać całe płyty, bo w okresie od 69 do późnych lat 70 ilość słabych utworów, tak zwanych wypełniaczy na albumach ograniczała się do jednego, rzadziej dwóch. A co do "2000 Light Years From Home", nie zgadzam się, jestem fanką Stonesów, co prawda nie znam wszystkich albumów ale bardzo dużo,a "Their Satanic Majesties Request" uważam za jedną z lepszych płyt, natomiast okres tak zwanej psychodelii u Stonesów to coś niesamowitego. Już samo wyobrażenie ekscesów tych chudych, długowłosych facetów ubranych w kolorowe łachmany np. w Marokku, wywołuje u mnie ciarki na plecach. Oczywiście nie jestem ignorantką, Sierżant Pieprz to genialny album, a Beatlesi to fantastyczny zespół, tylko po prostu nie wywołuje u mnie takich emocji jak RS. A już szczególnie Jagger, szczególnie jego kreacja w "Performance", czy ten słodki uśmiech grzecznego chłopca z początku lat 60...

_mosquito_

Masz rację, masz rację... Z resztą nie słucham tylko Żuków i Rollsów.... Moimi ulubionymi zespołami są Black Sabbath, Rush, King Crimson i Uriah Heep ;D , ale powiedziałem to wszystko dla podkreślenia... Żeby założyciel tematu wiedział co mam na myśli ;).

number_nine

Stonesi to bardziej rzemieślnicy i biznesmeni niż artyści. Są wręcz legendarnym zespołem, ale dzisiaj bardziej są znani z tego że są znani, niż ze swojej twórczości. Nagrali masę świetnej muzyki, ale nigdy nie stworzyli ponadczasowego hiciora przez wielkie H. Z moich obserwacji wynika, że nawet ludzie niespecjalnie lubiący rock często kojarzą takie utwory jak Yesterday, Nothing Else Matters, Smells like teen spirit, Bohemian Rhapsody, Sweat Dreams, Hotel California itp. A ze znajomością twórczości Stonesów jest znacznie gorzej.

Mroovkoyad

Tak jasne. Jak ktoś nie zna takich hymnów jak Satisfaction, Sympathy for the devil, czy Gimmie Shelter to nie może być fanem a już na pewno nie znawcą rocka, nie może bo to zaprzecza byciu fanem rocka. No chyba, że ktoś jest tzw. pseudo fanem.

_mosquito_

A czy ja mówiłem o fanach lub znawcach?

number_nine

Po cholere włazisz trollu na to forum jak nie lubisz Jaggera. Taka dyskusja nie ma końca pod tytułem który zespół jest lepszy.

number_nine

Po pierwsze nie masz prawa młody człowieko prawić o Rolling Stones jako jakimś badziewiu w stylu Biebiera. Po drugie naprawdę kocham the Beatles poważnie bardzo owszem mieli wspaniałe piosenki tak samo jak the Rolling Stones, bo każdą ich piosenkę lubie i szanuje. Nie potrafię wybrać THE BEATLES VS THE ROLLING STONES to dla mnie zbyt trudne. Nie męcz się daj Lennonowi 10/10 i serduszko a Micka zostaw w spokoju.

Emillia_

uwielbiam jak ktoś odpowiada na moje posty sprzed 4 lat-,- postaraj się mnie zrozumieć, dziecko, mam gdzieś co kochasz a co nie, do czego według ciebie mam prawo, a do czego nie... nadal uważam rs za zespół przeceniany, ale nie będę prowadzić z tobą dyskusji, którą zaczęłam 4 lata temu będąc nastoletnią siksą, wybacz

number_nine

Co Ty wgl gadasz człowieku. Przesłuchaj sobie chociażby 'Laugh, I nearly Died" czy "Streets of Love".. To są kawałki z 2005 roku ! To tylko dowidzi, że nie dość, iż stworzyli masę dobrych utworów wcześniej, to potrafią tworzyć je do tej pory.
Naprawdę klasowy zespół, grający zupełnie inną muzykę od Beatlesów, cięższą i trudniejszą, nie dla wszystkich. Co prawda wolę Led Zeppelin czy Deep Purple, ale Rolling Stonesi to legendarny band. Nie wiem jak wgl można takie głupoty pisać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones