że po tak świetnej roli w "Whiplash" (brak nominacji do Oscara to dla mnie mało śmieszne nieporozumienie) gra wyłącznie w takich biedafilmach jak "Fantastyczna czwórka" czy "Niezgodna"? Aż tak słabego ma agenta?
Wydawać by się mogło, że ma przed sobą wielką przyszłość, a póki co wygląda to nieszczególnie obiecująco.