Tom Cruise ożenił się z nią, żeby zdobić karierę a później pożucił dla Kidman... Biedna Mimi... A Tom jest głupi!
Biedna Mimi, jasne... Cruise nie potrzebował jej, żeby zrobić karierę. A w ogóle to czasem zastanawiam się, czy ludziska z FW oglądają filmy, czy raczej czytują tandeciarskie gazety, bo zamiast pisać o aktorskich dokonaniach gwiazd, wypisują różne rzeczy na temat ich prywatnego życia.
No tak, Tom jest głupi, bo ożenił się z nią i się potem rozwiódł, hehe. Co za bzdura. Biedna Mimi, biedna Nicole, śmiać mi się chce, jak czytam takie komentarze. Strasznie one biedne, hehe.
Tom Cruise jest dobrym aktorem i ludzie zjeżdżają go nie za grę, ale za to, co robi prywatnie, co świadczy o bardzo żałosnym podejściu. Gdyby był jakimś mordercą czy kimś, to OK, ale nie jest. Miał tylko czelność rozwieść się z Mimi Rogers i z Nicole Kidman, no i jest w Kościele Scjentologicznym, straszne.
Mało jest prawdziwych miłośników kina na FW, takich, którzy po prostu kochają oglądać filmy i nie interesują się tym, kto z kim i kiedy spał itd.
To przykre, bo to niby portal filmowy.
Można czasem coś o życiu prywatnym aktora czy aktorki napisać, ale bez przesady, jak ktoś tylko tym się interesuje, to na pewno od tego są odpowiednie fora.
A wlasnie ze jej potrzebowal, bo to dzieki niej wgryzl sie w swiat filmowy.Niestety wiele mlodych ludzi tak robi bo marzy im sie kariera filmowa.
Co do mojego pierwsego posta, to chyba bylam zamroczona jak go pisalam, bo po jakims czasie jak weszlam na to forum, to az sama sie z siebie smialam. Toma Cruisa bardzo lubie, ale tylko i wylacznie jako aktora.
Z powazaniem
Oczywiście, że wykorzystał Mimi do wybica się. Ale potem to samo zrobiła z nim Penelope! I dobrze mu tak ;]
koleżanko Penolope Cruz nie potzrebowała się wybijać bo jest niezwykle utalentowaną aktorką, a co do Cruise'a to się nie wypowiem na team jego aktorskich zdolności. mnie zachwycił tylko w Magnolii
może i bez niego by się wybiła, ale pewnie dopiero później, przeczytaj coś na ten temat...