Pewnie, że szkoła rocka! Jedyny film, który... to głupio zabrzmi... jest prawdziwym filmem... Te, w ktorych pozniej gra, tak jak wszystkie gwiazdki disneya (lovato,cyrus itd) (ona moze nie jest akurat disneya... nie wiem) to szmiry! Uważam, że jest ładną dziewczyną i nie dziwie się, ze gra w tych głupich serialach, czy czym tam jeszcze, bo ja tez jesli mialabym okazje, na pewno bym ją wykorzystała, ale i tak mam nadzieję, że bedzie się starała o jakies poważne role.

Racja. Disney po prostu nie umie kreować gwiazd - robi z nich OGROMNY szmal. To aktorstwo,śpiewanie, wystawy i afery to ich sprawka.Ja mam tak, że jak oglądam serial,to z powyższych osób jakie wymieniłaś kojarzę z aktorstwem a nie ze śpiewaniem.Muzykę wolę prawdziwą (rock - dlatego mi się film podobał), więc nie podoba mi się to co robi Disney - przecież oni już dawno przestali żyć (Cyrus,Lovato,Gomez)

Po prostu szkoda mi nastokltków, którzy się mieszają do Disneya. Na poczatku moze to i fajna zabawa na poczatku, ale później... Oni przez wlasnie disneya, ktory zacza ich kariere nie moga sie rozwinac. Taki aktor, ktory wydaje mi sie, gral w czarodziejach z... kądśtam... grał tez w zabawnym, ale troche głupkowatym filme Wampiry i swiry... No film fajny, ale w jego wieku, ja osobiscie nie dala bym wciagnac sie w takie cos, zeby ludzie sie ze mnie smiali...

Na początku może wstyd, ale później te durne nastolatki, co zrobią wszystko aby mieć wszystkie gadżety kolejnej durnej gwiazdeczki nakręca daną osobę ale jeszcze bardziej Disneya. I tak zaczyna się praca:
-najpierw ogólne rozpowszechnienie postaci ( rózne gazetki typu Brawo,Victor oraz Tv)
- przenajrózniejsze gadżety ( poduszeczki,piórniki i tym podobne pierdoły)
- do życia wkraczają : nowe role w filmach, śpiewanie i rozpowszechnianie disneya

Skutkiem ubocznym jest strata dzieciństwa, życia oraz talentu ale to tylko drobny detal z porównaniu z ilością zarobionych pieniędzy.

na poczatku, to fajne "zobacz jestem gwiazdą, wszyscy mnie kochają, ale jestem słit" Ale tak jak piszesz, ich dziecinstwo przepada! Ale disney jest "ubezpieczony" zawsze znajda sie tacy, ktorzy, aby ich niespelnione ambicje z dziecinstwa sie spelnily, oddaja dziecinstwo swoich dzieci, ktore jak sądzą, same tego chca...

nie chodzi mi o to, ze ten aktor jest za stary, ale... no nie wiem tak po 40 to juz glupio w takich filmach grac. z jednej strony, to fajnie, ze nie traci poczucia humoru i chce sie bawic, ale wydaje mi sie, ze przyja ta role tylko po to, aby mial szanse dostac tez inne propozycje rol filmowych poza disneyem

Masz rację, czołowym przykładem jest tutaj Demi Lovato - dziewczyna ma niezły głos, a nawet zaryzykuję stwierdzenie że potrafi śpiewać, w odróżnieniu od całej reszty na siłę kreowanych piosenkarek Disneya. Wydaje się taką młodszą, troche gorszą wersją Hayley Williams. Niestety, Disney ogranicza ją pod względem kompozytorskim, no i jeszcze cała ta afera z pobytem w ośrodku leczenia zaburzeń, która mocno śmierdzi mi chciwymi łapskami piarowców. Tak czy inaczej, kibicuję tej pannie i mam nadzieję że wybije się ponad poziom przyblakłych chwilowych gwiazdek,których kariera kończy się zanim się naprawdę zaczyna.

Demi właśnie dzięki Disneyowi się wzbiła i Disneya ma głęboko w d****.