Mireille Enos

Marie Mireille Enos

7,4
6 343 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Mireille Enos

Co to jest?

użytkownik usunięty

Jakim prawem taki pasztet dostał pierwszoplanową rolę w serialu "The Killing"? Ja sam nie
uważam siebie za jakiś ideał, ale są jakieś granice, tym bardziej, że to najważniejsza postać
w serialu. Jestem też świadomy tego, że nie wszyscy na świecie są piękni i idealni, no ale
kiedy próbuje się wypuścić w świat jakąś produkcję warto się postarać, aby miała ona
chociaż jakieś minimalne standardy estetyczne.

Aktorka też z niej średnia, do tego brzydka przez co zamiast skupić się na produkcji
musiałem patrzeć na tego zakapiora.

użytkownik usunięty

Może dlatego, że nie każdy serial musi świecić gwiazdeczkami o idealnym wyglądzie, przez co 'Dochodzenie' wydaję się być bardziej realistyczne. Takie coś mi się podoba, a nie picuś glancusie jako główni bohaterowie. Ile osób w prawdziwym wydziale zabójstw jest przeciętnej urody? Naprawdę sporo.

użytkownik usunięty

Eee przecież druga część Twojej wypowiedzi, została zawarta również w mojej.

Lepiej by tam wsadzić Megan Fox, nie ? I talent i uroda lepsza... Gdybyś nie wyczuł ironii, to informuje , że właśnie tu była. Swoją drogą na prawdę uważasz, że jest brzydka ?? http://www.google.pl/imgres?hl=pl&sa=X&biw=1280&bih=709&tbm=isch&prmd=imvnso&tbn id=qBr5KQtVUjYJUM:&imgrefurl=http://www.filmschoolrejects.com/news/mireille-enos -devils-knot-kerbl.php&docid=K0-qyfnhEq1ryM&imgurl=http://smhttp.14409.nexcesscd n.net/806D5E/wordpress-L/images/200812_mirej-inos_or_Mireille-Enos_1600x1200_www .GdeFon.ru_.jpg&w=640&h=343&ei=EeVYUMfQKY3ntQa5sYCoDA&zoom=1&iact=rc&dur=243&sig =101184369862460167095&page=1&tbnh=135&tbnw=253&start=0&ndsp=30&ved=1t:429,r:17, s:0,i:121&tx=170&ty=19

Sorry za ten długi link.

użytkownik usunięty
paola_grab

Tak uważam, że jest brzydka. Nawet w tym linku, gdzie jest poddana obróbce w photoshopie.

to już chyba kwestia gustu zatem, ale epitety których użyłeś są trochę nie na miejscu. Bo dlaczego aktorami mają być tylko piękni ludzie? Przez to ,że wg Ciebie jest brzydka, serial jest bardziej wiarygodny. Ale spoko, nie zamierzam sprawiać, że zmienisz zdanie. Każdy ma prawo do własnego.

użytkownik usunięty
paola_grab

No jeśli ona jest ładna to ja chińskim Żydem jestem. :-/

Najwyraźniej...

użytkownik usunięty

shalom

A jakie to są według Ciebie minimalne standardy estetyczne? Może podaj standardy rozstawu oczu, uszu, wielkość ust, wzrost itd? Wiesz, naziści też mieli standardy. Mierzyli kształt czaszki, żuchwy, kolor oczu i odrzucali tych, którzy do pięknego nordyckiego standardu nie pasowali.
Ona jest pasztetem, bo co - bo jest ruda? Bo nie ma tony makijażu? Napompowanych war i naciągniętej skóry na twarzy? Bo ma piegi, jasną oprawę oczu, nie wywala cycków na wierzch i nosi włosy związane w kitkę?
Bo widzisz, chlopcze, dla mnie na przykład martwy biust (czyt. silikonowe cycki) jest poniżej kryterium estetycznego, a mimo to obstawia się go w rolach "piękności". Tak samo nadmuchane wary, sztuczne włosy, sztuczne rzęsy i sztuczne zęby jak z foremki.
Inny target ma ten serial niż "Transformers" i filmy XXX.
"The Killing" nie jest serialem dla pryszczatych małolatów, których podnieca Megan Fox o tępym spojrzeniu.
Jestem zmęczony oglądaniem paniuś pracujacych w wydziałach kryminalnych, które ze starannym makijażem po nieprzespanej nocy, potrafią skopać tyłki pięciu facetom i nawet im się grzywka nie zmierzwi. Może dlatego, że wyrosłem z bajeczek? Może i Ty dorośnij, Esteto z miśkiem w avatarze? Serial jest wiarygodny przez to, że pokazuje się przeciętnych ludzi, którzy - tak jak ta kobieta - potrafią być nieładni, kiedy są zmęczeni i piękni, kiedy się uśmiechają lub patrzą na syna. Spójrz w lustro i zastanów się, czy Ty i twoja twarz nie naruszają czyichś standardów estetycznych.

użytkownik usunięty
matkra

Przeczytaj dokładnie co napisałem, a dopiero później zabieraj się za płodzenie takich durnych postów.

Ależ przeczytałem dokładnie, za wiele treści tam nie było, ubogie słownictwo, chamskie określenia kobiet.
Musisz skumać, że ktoś, kto używa określenia na kobietę "pasztet", "zakapior" i to czyni jako zarzut w ocenie jakości serialu, nie jest widzem, dla którego jest przeznaczony ten serial. End of story.
Nie ta liga, może nie ten wiek, a może nie ten poziom intelektualny.
Ty widzisz w tej postaci pasztet, a ja widzę coś innego, nie patrzę na każdą kobietę jako obiekt do podziwiania. Co ma uroda więc tej bohaterki do odgrywanej przez nią roli? Czy ona gra tam piękność, w której wszyscy się zakochują z punktu i musisz silić się na to, by w to uwierzyć? Czy ona gra tam miss stanu Oakland? Albo miss swojego wydziału? Jest policjantką. Nie musi być piękna według standardów nastolatków. Ma być skuteczna i wiarygodna.
A nawet uroda jej może się komuś podobać. Ma ładną cerę, zdrowe i białe zęby, gęste włosy, mały nos i pełne usta. Profil ma świetny.
Zanim więc kolejny raz się ośmieszysz i dodasz kolejny taki durny i dziecinny temat na forum FILMOWYM, to zastanów się - gdzie jesteś. Forum dla wielbicieli "tap madl" jest gdzie indziej. Tu ocenia się film, serial, sztukę aktorską, sztukę filmową.
A określenia "pasztet" zostaw dla swojej kobiety po 20 latach małżeństwa, bo wierz mi lub nie - nie będzie piękniejsza od tej aktorki. A jednak będziesz spał z nią w jednym łóżku. I będziesz musiał pogodzić się z obniżonym standardem zmarszczek, nadwagi i dojrzałego wieku.

użytkownik usunięty
matkra

Raz - piękno to kwestia gustu i jeśli uważam, że ona piękna nie jest, co więcej, jest brzydka to tak zostanie i koniec kropka. Żadne Twoje wywody nic tutaj nie zmienią. Na tysiąc osób, mogę się wyłamać jako jedyny i powiedzieć, że jest brzydka i tyle w temacie - tą brzydką już zostanie w moim mniemaniu na zawsze, a zdanie innych mam w głębokim poważaniu. Tak samo, jak Ty i możesz nie zgadzać się ze mną.

Minimalne standardy estetyczne są wtedy kiedy patrzenie na główną bohaterkę serialu, nie sprawia, że co jakiś czas patrzę w inną stronę. Nigdzie nie napisałem, że wszystkie role powinny przypadać modelką ze światowych wybiegów czy lalek z silikonowym biustem. A aktorka też niej rewelacyjna nie jest. Szczególnie w drugim sezonie, jak musiała zagrać trochę więcej na emocjach widza wyszedł jej niezbyt wielki talent. Przez co nie była, jak sam to określiłeś "wiarygodna". Według mnie tacy artyści powinni pracować, jako tak zwane zapchaj dziury, dostawać do zagrania bohaterów drugoplanowych, a nie dostawać główne role.

Gdybym oceniał tylko i wyłącznie urodę dostałaby ode mnie najniższą notę. Tak się jednak nie stało bo oceniam ją jako aktorkę, a to, że wyraziłem swoją opinię na temat jej urody - nie można? Można, wolne forum, wolny kraj. A to, że używam kolokwializmów to już moja sprawa. Ale najwidoczniej, nie ta liga, może nie ten wiek, a może nie ten poziom intelektualny. Ode mnie to wszystko. Pozdrawiam serdecznie.

Jak chcesz to potrafisz ułożyć sensowną odpowiedź, szkoda że ze zwykłą wypowiedzią nie idzie Ci tak dobrze. Można było od razu napisać 'uważam ją za brzydką', nikt by się to formy nie przeczepił. Forma niestety świadczy o poziomie intelektualnym.

Minimalne standardy estetyczne? Nie ma czegoś takiego, opisujesz tak jakby była odrażająca a przecież nie jest. Rozumiem że jesteś reżyserem i producentem w jednej osobie i jak nikt znasz się
na umiejętnościach aktorskich.

Wolne forum,wolny kraj, chamstwo nietolerowane.

użytkownik usunięty
matkra

"Ty widzisz w tej postaci pasztet, a ja widzę coś innego, nie patrzę na każdą kobietę jako obiekt do podziwiania. "

No to generalnie współczuję bo to jedna z głównych ról w męskim życiu. No chyba, że jesteś kobietą, to nie ma tematu. :)

Serio? Rolą mężczyzny jest podziwianie kobiety? :) Jak myślisz na ile kobiecie wystarcza coś takiego? Albo jeszcze lepiej - jak długo kobieta jest w stanie znosić to podziwianie jako główną rolę mężczyzny? Z punktu widzenia kobiety powiem Ci, że to dość szybko najzwyczajniej nudzi. Facet powinien coś sobą reprezentować w sensie bycia ciekawym człowiekiem. Podobnie zresztą jak i kobieta. Wiadomo, że w przypadku kobiety bardzo mocno liczy się też wygląd, a u faceta wygląd można do pewnego stopnia olać, bo dużo bardziej seksowne jest jego wnętrze (o ile istnieje), ale facet, który ma do zaoferowania kobiecie głównie podziw dla niej większość kobiet po prostu zanudzi na śmierć. No chyba że trafi na jakąś płytką sztukę nie używającą zbyt często mózgu, to będzie mógł podziwiać i laska nie zauważy braku reszty osobowości.

użytkownik usunięty
Eleonora

Czyli co, nie podziw tylko pieniądze? :P

Rany jakie Ty masz problemy z używaniem mózgu, czytaniem ze zrozumieniem i do tego jaki jesteś płytki. Naprawdę nie rozumiesz co to jest osobowość człowieka? W mężczyźnie przede wszystkim pociągający jest umysł. Nie tyle sama inteligencja, co bardziej mądrość. I podobnie zresztą jest też z kobietami, jednak u kobiet ten dodatek urody do rozumu jest jednak dużo istotniejszy niż w przypadku mężczyzn. Nawet jeśli chodzi o modelki, mimo że w ich przypadku wydaje się, że przecież wygląd jest rzeczą pierwszoplanową, dziewczyny niezbyt inteligentne do niczego nie dochodzą (no chyba że w branży porno, ale to tez jeśli jest to jakiś niższy sort). Głupota wychodzi nawet na zdjęciach. Powie Ci to każda osoba profesjonalnie zajmująca się modelingiem czy fotografią. Tak więc wizję, że będąc mężczyzną możesz się jedynie lub głównie skupić na podziwianiu kobiety możesz wsadzić między bajki, chyba że startujesz do samych pustych lasek, które i tak nie potrafią o niczym rozmawiać, więc gadając w kółko o nich spełnisz ich standardy, a że sam też masz takie, jakie tu przedstawiasz, to raczej się tym nie znudzisz. Ciekawe ile trwał Twój najdłuższy związek skoro masz kobiecie tyle do zaoferowania... Ta Twoja głębia plus jako dopełnienie tekst o kasie. Tym to już kompletnie się przekreślasz.

użytkownik usunięty
Eleonora

Och lol. Gratuluję zrozumienia ironii. Tylko tyle powiem. :D Pozdrawiam.

Słońce, żeby posługiwać się ironią trzeba być inteligentnym. Dodanie minki ":P" nie wystarcza.

użytkownik usunięty
Eleonora

A fakty są takie, że dwoma zdaniami, wyzbytymi jakichkolwiek inwektyw w Twoim kierunku, sprowokowałem Cię do słowotoku mającego na celu wykazanie, jakim to jestem bałwanem i kmiotem. Ogarnij się.

użytkownik usunięty

Ach, właściwie to jednym, wybacz. :D Mimo wszystko pozdrawiam. Nie odpisuj, proszę.

Ależ nie ma sprawy, odpiszę, bo pisanie nie sprawia mi kłopotu i nie jest dla mnie, jak dla Ciebie, tak niezwykłym zjawiskiem, że ktoś jest w stanie napisać kilka zdań.
Skoro na opisanie Twojej osoby przychodzą Ci określenia: kmiot i bałwan, to nie będę z tym polemizować.

Masz jeszcze jakieś pomysły na równie "inteligentne" riposty jak te wyżej?

matkra

zgadzam się z tym, że nie można czepiać się jej urody oraz obrażać innych ludzi i serial the killing przez nią, powiedzmy, zyskuje mimo że mnie osobiście jej postać denerwowała - w przeciwieństwie do postaci Holdera, który był czarujący mimo oczywistych wad.

Jednak jedyne co mi nie pasuje, to to o czym wspomniałeś:
"Czy ona gra tam piękność, w której wszyscy się zakochują z punktu i musisz silić się na to, by w to uwierzyć?"
Bo w zasadzie właśnie to w serialu najbardziej mnie dziwiło. Że ona mimo swojej wątpliwej urody i charakteru bardzo nie do życia, miała grono zaciętych adoratorów. Za każdym razem kiedy walczył o nią nowy mężczyzna, coś mi w tym wszystkim nie pasowało i serial mimo wszystko tracił. Oczywiście rozumiem, jakby linden nadrabiała to charakterem, ale była nie do życia. Urok osobisty, też niestety tego nie wyczułam. Może aktorka się przy tym wątku akurat nie spisała.

rashell

Jak coś tak nie pasuje, to faktycznie psuje serial. Ja mam to szczęście, że mi się grana przez nią Linden podoba i z wyglądu, i z charakteru/osobowości, więc kiedy ktoś o nią zabiega jest to dla mnie całkowicie przekonujące. I to nawet nie tak, że "obleci", ale wręcz byłabym nią jak najbardziej zainteresowana, gdybym była facetem. Uważam ją za mocno atrakcyjną. Fizycznie bardzo podoba mi się jej uśmiech i ogólnie mimika, ale nie tylko. Natomiast jeśli chodzi o osobowość takie cechy jak wrażliwość, szczerość, nieugiętość/siła - to tak ogólnie, bo nie tylko to. Holdera też bardzo lubię. Oboje są atrakcyjni, choć według mojego odbioru ona bardziej - dlatego, że jest jakby bardziej skomplikowana wewnętrznie i silniejsza.

Eleonora

no właśnie ciężko podejmować dyskusję, bo co osoba to inny gust, a już estetyczne sprawy są do obiektywnego rozstrzygnięcia niemożliwe :) może scenarzyści także w ten sposób o tym myśleli. Na pewno nie można nikogo obrażać i nie wyobrażam sobie wyrażania opinii o aktorce tylko przez pryzmat swoich obiektywnych odczuć estetycznych.

Co do wiarygodności, inaczej też może oceniam jako kobieta, w sumie są też różni mężczyźni i w różne rzeczy się pchają. Aczkolwiek motyw Skinnera niszczącego swoją rodzinę dla Linden... no cóż, trochę z tym polecieli :D

rashell

Żeby nie było, to ja też jestem kobietą :P
Ostatniego sezonu jeszcze nie obejrzałam, ale tak ogólnie, to myślę, że nie można Linden obciążać odpowiedzialnością za wybory czy postępki Skinnera. Może jak dokończę serial to trochę zmienię zdanie.

W każdym razie doskonale Cię rozumiem w tej kwestii jak to psuje odbiór i właśnie wiarygodność obrazu, kiedy obsadzą w roli kogoś np. przystojnego osobę, która nas odpycha. W sumie to aż się dziwię, że z tą Linden mi się tak udało, że wybór obsady został tak dokonany, że mi ona tak bardzo pasuje, bo widzę, że faktycznie wielu osobom jej strona fizyczna niezbyt odpowiada.

Jak chcesz ogladac osoby wiecznie piekne i swiecace to ogladaj CSI : Miami lub Dextera. Tam wszyscy maja full samoopalacza, solarium, odzywek, zelow i bog wie czego jeszcze. Gdy postac jest brzydka pomaga to odebrac serial bardziej powaznie. Ja wole w serialach ogladac ludzi mniej atrakcyjnych niz ze snieznobialymi zebami i ogolnie wyjetymi z reklam kosmetykow.

No widzisz, a dla mnie uroda tej pani jest fascynująca. I bardzo pasuje do atmosfery tego serialu. To nie CSI Miami, gdzie wszystkie policjantki mają 2 metry nóg, pełny makijaż, fryzury prosto z salonu i głebokie dekolty. To deszczowe Seattle i kobieta, która jest zmęczona pracą i ma jej już dość, nie ma siły na robienie makijażu i nie widzi ku temu powodu. Faktycznie - jak na amerykański serial to rzadko spotykane podejście, ale ono jest dla mnie właśnie zaletą tego serialu.

azosiolek

Dlatego że szwedzi się zabrali za ten serial. A właściwie amerykanie starali się przenieść szwedzki kryminał na grunt amerykański, nawet zatrudnili szweda, Joela Kinnamana.
Dlatego też wybrali taką aktorkę a nie inną. Zwykłą. Nie ma tu shine i glittering. Jest Seattle, w którym wiecznie pada. I zmęczona pani policjant, która jest tak mocno wkręcona w sprawę że zostawia swoje dziecko a co dopiero myśli o makijażu. Ona nie ma się nikomu przypodobać, ona ma rozwiązać sprawę. Ok nie jest pięknością, bardzo tworzy ten serial, samą swoją osobą dodaje klimatu, jest świetnie dobrana. I w końcu nie muszę patrzeć na plastiki co jest bardzo pocieszające.

ayla123

Pierwowzorem był serial duński, nie szwedzki, niby też Skandynawia, ale... :) To tak jakby napisać, że "Stawka większa niż życie" to czeska produkcja :)

ayla123

Otóż to! Wreszcie normalna kobieta - bez full makijażu i silikonu!

Ile masz lat? 13?

Zgadzam się. Kobieta 37 a taka paskudna, tak staro wygląda. Jak była mała to do chrztu pewnie na widłach ją podawali.

Wiem jak to jest gdy aktorka/aktor nam się nie podoba i psuje nam odbiór jakiejś produkcji więc poniekąd Cię rozumiem chociaż wg.mnie jej uroda jest niezwykła, zwłaszcza gdy się uśmiecha.Jednego jednak nie można jej zarzucić.Nie jest złą aktorką.W The Killing jest genialna a pan panie mm jesteś w mniejszości.Skoro serial jest kontynuowany to znaczy że oglądalność niezła.

aggama

Śliczna jest. Na zdjęciach faktycznie średnio wypada, ale w serialu wygląda świetnie i gra doskonale. Pod względem urody przypomina mi krzyżówkę Gillian Anderson z Emily Browning. Przy czym ta ostatnia na zdjęciach wypada jeszcze gorzej niż Mireille (zazwyczaj dosłownie paskudnie, mimo że np. w takim "Sleeping Beauty" jest naprawdę urocza), a z kolei Gillian grając w X-files potrzebowała sporo czasu by zacząć wyglądać przyzwoicie. Początkowo trochę straszyła. Na razie jestem po pierwszym sezonie "The Killing" i jak dla mnie pod względem urody Mireille bije na głowę dwie pozostałe wymienione panie i wygląda bardzo młodziutko. Zdziwiły mnie te zdjęcia, bo na nich faktycznie wypada średnio. W każdym razie ocena urody jest kwestią gustu. Wszystkim się nie dogodzi. Ale co do gry Mireille, to dziwię się krytyce wyżej, bo mnie bardzo miło zaskoczyła zdecydowanie wybijając się zdolnościami na tle aktorów z innych seriali.

Widać, że kompletnie nie rozumiesz o czym jest ten serial. Parafrazując Twoje słowa - jakim prawem na forum serialu, który porusza tak ważne sprawy jak uprzedmiotowienie kobiet i przemoc wobec nich ktoś zamieszcza post, w którym jedną z nich nazywa pasztetem i kaszalotem? Genialne podejście do tematu.
I dobrze mówisz - każdy ma swój gust, dla mnie np. Mireille (szczególnie w wersji z serialu, a nie wypudrowana do sesji zdjęciowej) jest piękna właściwie cały czas. Dla mnie piękno to nie symetryczne, hollywoodzkie twarze, tylko właśnie drobne niedoskonałości - piegi, lekko odjeżdżające oko, zmarszczka przy nosie. Dzięki temu czujesz się bliżej związany z bohaterką, która tak jak Ty nosi kurtkę przeciwdeszczową i dżinsy, tak jak Ty nie wygląda szałowo po pracy.

KiTech

Jest dokładnie tak jak mówicie, w tym serialu widz ma się skupić na prowadzonym dochodzeniu a nie na tym jak wyglądają bohaterowie pierwszoplanowi. Gdyby grała ją jakaś zabójczo piękna aktorka serial nie miałby już takiego fajnego klimatu... Jeżeli nie możesz na nią patrzeć to najlepiej przestań oglądać serial (po co masz się katować :| ) obejrzyj jakiś serial z Jennifer Love Hewitt- może ona będzie odpowiadać Twoim minimalnym standardom estetycznym...

P.S
Nie mogę się zgodzić z wypowiedzią Eleonory, że Gillian grając w Z Archiwum X na początku straszyła... pierwsze odcinki serialu były kręcone 20 lat temu a jak na tamte czasy jej wygląd moim zdaniem niczym się nie wyróżniał ( co nie oznacza, że oglądając dziś pierwszą serię X Files można pomyśleć że wyglądała dość "strasznie"), ale jak na rok 1993 uważam, że prezentowała się przyzwoicie ';)

nikotiana

Kwestia gustu, dla mnie Gillian niezależnie od tego w jakich latach oglądałam X-files (a oglądałam je i dawno temu, gdy leciało w tv i potem jeszcze po latach) na początku serialu była po prostu mocno przyciężka z dziwnie długą twarzą. Może nie tyle straszyła, ale kompletnie nie kojarzyła mi się z kobietą. Kiedy pojawiały się jakieś fragmenty, w których ktoś ją np. pytał czy między nią a Mulderem coś jest - jakakolwiek sytuacja, w której miałam zobaczyć w niej kobietę - patrzyło mi się na to dziwnie. Prawdę mówiąc to właśnie po latach lepiej oceniam ten jej wygląd niż oceniałam go na samym początku (czyli odwrotnie jak piszesz). Poniekąd pewnie dlatego że się do niej przyzwyczaiłam. Ona ma po prostu dosyć długą i dużą twarz, co można ładnie zakamuflować odpowiednią fryzurą lub wręcz podkreślić na niekorzyść, co robiło jej początkowe uczesanie. Później dobrano jej (czy też sama dobrała) fryzurę lepiej, schudła i zrobiła się wręcz bardzo ładna. Niezależnie jednak od tego wszystkiego zawsze świetnie mi pasowała do swojej roli i uwielbiałam jej kreację. Podobnie z Mulderem. Duchovny mnie odrzuca jako facet, ale w serialu był zawsze świetny.
Co do wspomnianej tu Jennifer Love Hewitt to ona akurat np. mi zupełnie się nie podoba i nawet irytuje, jednak podoba mi się jej kreacja np. w "Wielkim podrywie". Mimo że jako kobieta jest według mnie nieładna. I to jest jeszcze jeden przykład na to, że jeśli ktoś dobrze gra (czy to ogólnie, czy choćby jedną rolę) to można go chwalić niezależnie od tego czy podoba nam się jego wygląd czy wręcz nas irytuje.

A wracając jeszcze do wypowiedzi KiTecha to nie wydaje mi się żeby "The Killing" traktowało o uprzedmiotowieniu kobiet. Pierwsze dwa sezony traktują raczej o polityce i problemach typowo ludzkich - dotyczących rodziny, planów na przyszłość itd. zarówno mężczyzn jak i kobiet. Nie widzę tam kładzenia jakiegoś nacisku na przemoc akurat w stosunku do kobiet.

Eleonora

Czego nie można powiedzieć o trzecim sezonie, o który mi chodziło

KiTech

Rozumiem. Trzeciego jeszcze nie widziałam. Ogromnie się cieszę, że to w ogóle kontynuują, bo wiele genialnych seriali szybko się kończy.

KiTech

@KiTech, dobrze że są jeszcze faceci, którzy potrafią takie rzeczy doceniać jak Ty, bo patrząc na ten temat można by przypuszczać, że jakimś cudem przyciągnął najbardziej żałosne i pretensjonalne odrzuty.

Zgadzam się.

Unibet_78

Co do mojej wypowiedzi na temat Jennifer Love-Hewitt to miał być taki minimalny sarkazm (może źle ujęty). Movieman pisał o standardach etycznych a J.L-H była pierwszą aktorką która przyszła mi do głowy ze względu na swój wygląd, który z kolei chyba wpasowałby się w jego mniemane standardy... sama jakoś za nią nie przepadam więc nie zamierzone było "wywołanie jej do tablicy".

polecam wywiad z Dustinem Hoffmanem (http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=xPAat-T1uhE), który po roli w Tootsie (gdzie grał kobietę) uzmysłowił sobie, że choć jako kobieta wyglądał okropnie, to przecież miał coś do powiedzenia i nie uważał siebie (w żeńskiej wersji) za niewartego uwagi. mówiąc o tym ile kobiet zignorował tylko i wyłącznie ze względu na wygląd podczas wywiadu się rozpłakał.
to co piszesz tylko pokazuje jak durne mamy w dzisiejszych czasach społeczeństwo, jak bardzo jesteśmy ogłupieni medialną papką.

standardy estetyczne?
nie wiem czy masz prawo się ich domagać, zważywszy na fakt iż sam średnio spełniasz standardy intelektualne. nigdy nie kieruję obelg pod niczyim adresem w internecie, ale skoro sam sięgasz po określenia typu pasztet - uznaję to za przyzwolenie.

chcesz ładnych lasek, może na dodatek świecących napompowanymi cyckami - włącz porno.

swoją drogą - pięknością to może ona nie jest, ale ma coś w sobie - ładne oczy, śliczne włosy, dodatkowo jej głos, sposób mówienia przywodzi mi na myśl Jessicę Chastain - tym bardziej ciężko mi jej nie lubić.

Też uważam ,że angaż powinna dostać Sasha Grey. Idealnie pasuje do roli emocjonalnego wraka jakim jest Linden. Pasuje na panią detektyw jak ulał. Wzbudza szacunek i inne pierdoły też. A tak na poważnie jeśli chcesz żeby ci stanął to przerzuć się na porno . Swojądrogą to skąd wiesz ,że twoja gęba nie przeszkadzaq ludziom w okolicy. Poważnie. Może ty też reprezentujesz "minimalne standardy estetyczne".PZDR

justareader

ująl mnie Twój komentarz :D Piątka!

dziwna sprawa. bo ja akurat uważam, że ładna z niej kobieta.

Temat stary, ale muszę zadać to pytanie. Rozumiem, że kiedy przyjdzie do Ciebie producent serialu i powie Ci: "wiesz co? myślę, że fajnie sprawdzisz się w naszym nowym, intrygującym serialu, zapłacimy naprawdę dużo" - a Ty powiesz - nie, dziękuję, jestem zbyt brzydki.

ty tak na poważnie czy naprawdę taki głupi jesteś ?

Zgadzam się, straszna jest. Brzydka i mało atrakcyjna (ten sweter w serialu LOOL).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones