To kolejny polski operator robiący karierę na zachodzie, czy może Czech?
jest to Polak :) tak sie sklada ze jest to wujek mojego znajomego. ukończył Kulturoznawstwo w Łodzi a potem przeniósł się do Kanady i tam zaczęła się jego kariera w branży filmowej.
Zresztą w jego imieniu jest litera "ł", która nie występuje w czeskim alfabecie (w ogóle litera ta jest dość rzadko spotykana, z języków słowiańskich to poza polskim chyba tylko litewski ją stosuje, ale tam jest ona już dość archaiczna).
Picu:
Po wypowiedzi wnoszę, że nie widziałeś "Świętych z Bostonu 2". Wiele można powiedzieć o zdjęciach do tego filmu, ale dobrymi bym ich nie nazwał, zwłaszcza w porównaniu z tym co Adam Kane trzasnął w "jedynce".
Z drugiej strony, może Baszak zorientował się, że tego filmu nic nie uratuje i zabrał się za pracę na zasadzie "żeby było". Tak przynajmniej podejrzewam, bo z filmów, do których ten pan rękę przyłożył widziałem "Shake Hands with the Devil" i "Land of the Dead" i - z tego co pamiętam - były dość dobre, w sensie - "nieinwazyjne", ot solidna solidna robota w stylu "bez szału, lecz poprawnie".
Dokładnie, nie widziałem 2giej części, i to chyba z przyczyny sprzeciwu ogólnego wobec tego pomysłu.
Ale dla mnie zdjęcia w "Shake Hand with the Devil" oraz "Niebezpiecznym mieście" były właśnie na pierwszym miejscu, ten drugi bardzo się na nich opierał, a ten pierwszy został nimi właśnie uratowany wśród wysypu filmów o Rwandzie. "Land of the Dead" wystawił 1 więc przypuszczam, że tutaj nic nie było go w stanie uratować, podobnie jak "Świętych 2".