Wygląda jak Lew Tołstoj teraz, jak czas wyrządza krzywdę!
Niezapomniany jako Benny w tej cyrkowej marynarce, charakterystycznym kapeluszu, wysokich skarpetkach i ciagle mówiący "klawo jak cholera", do tego wiecznie rozbijał samochody.
I ten jego charakterystyczny chód, jakby nogami nie nadążał przebierać i musiał od czasu do czasu podskokiem wyrównać rytm :). Ostatni zyjący z Gangu Olsena, niech żyje sto lat!