Akcent akurat mi niekoniecznie przeszkadza, ale też gnojka z Joffrey'em "połączyłam w parę", jako dwóch wkurzających smarkaczy :D
Joffrey miał być taką osobą, tzn aktor świetnie oddaje jego osobowość itp, a ten dzieciak z Wikingów to jakieś nieporozumienie, wygląda i gra jak syn rolnika z zapyziałej wioski, jest niemal tak samo irytujący jak dzieciak z The Walking Dead... masakra. Aktorstwo 1/10
Hahaha, a myślałam, że tylko mnie ten bachor denerwuje. Działa mi strasznie na nerwy, brak jakiegokolwiek talentu aktorskiego - chyba że założeniem scenarzysty było, żeby Bjorn był tak wkurzający..
No nie dziwię się, że Ragnar chce mieć nowego syna. Nawet po cichu liczyłem, że albo gówniarz się sam zgłosi na ofiarę dla bogów albo Ragnar go ofiaruje...
dopiero zaczynam oglądać (jestem na 4 odcinku) i nie kojarzę tam żadnego Joffrey'a - czy on pojawi się później? Kto to jest?
Zgadzam się, mnie też ten mały nie przeszkadza, jest nawet sympatyczny i w porównaniu z Joffrey'em to mnie w ogóle nie irytuje, a Joffrey od samego początku :P
Nie wiem kto cię wychował, ale widzę jak. Życzenie jakiemukolwiek dzieciakowi śmierci wystawia ci dosyć kiepskie świadectwo. Przy założeniu, że np locha jest w stanie poświęcić życie w obronie warchlaków twoje komentarze sytuują cię poniżej poziomu świni?
Pogratulować rodzicom.
Jaki Joffrey...toż to zupełnie inne charaktery i oba pełniące zupełnie inne funkcje w serialach. Joffrey był wyrazisty, miał wzbudzać niechęć, to postać znienawidzona,a Bjorn? Ten chłopaczek dużo się nie nagrał, był raczej z boku, jego postać jest neutralna przez większość czasu. Rola Joffreya doskonale zagrana,ale i Nathan też sobie poradził,nie rozumiem po co ich porównywać.
O jakim akcencie mowa? Bo jako Brytyjczyk niezbyt rozumiem.
Aktor, nawet brzmienie nazwiska na to wskazuje, jest Irlandczykiem, więc jaki ma mieć akcent? Teksański?
Moze cie to zdziwi, ale jest wielu znanych aktorow z wysp ktorzy nie maja problemow z graniem amerykanskiego akcentu i vice versa. Poza tym, akcenty w tym serialu nie maja nic wspolnego ani z brytyjskimi, ani irlandzkimi.
Nie wiem jak innych, ale mnie pouczanie przez Polaka odnośnie brytyjskich aktorów i akcentów mojego ojczystego języka nieco bawi.
Nie bez powodu macie w Europie opinię taką jaką macie.
Nieco skromności.
Fimmel jest Australijczykiem i z Anglią nie ma zbyt wiele wspólnego, a jeśli jego akcent kojarzy ci się z Europą Wschodnią to może to wasz chłopak np z Sosnowca.
Gratuluję świetnej znajomości angielskiego i jego lokalnych odmian. Ja niestety polskich gwar nie jestem w stanie identyfikować, a język polski znam od dziecka.
Może przestań już być arogancki? Nikt nikomu prawdziwej śmierci nie życzył, tylko serialowej (dziwię się, że jesteś tak inteligentny i tego nie wyłapałeś) gdyż według niektórych ten aktor może i grał fatalnie. Mi nie przeszkadzał. Przestań być arogancki po raz kolejny bo wjeżdżasz na pochodzenie. Opinię? Myślisz, że będąc Brytyjczykiem jesteś lepszy? Ja pracuję w UK i mam przyjemność pracować w hotelu dla bezdomnych i też mógłbym powiedzieć, że Brytyjczycy to pijaki, narkomani i złodzieje, ale nie wrzucam wszystkich do jednego worka jak ty, bo wiem, że nie każdy taki jest. Idź się mądrzyć gdzie indziej kolego