Moim zdaniem i tak ona i Britney to najlepsze role w Glee. W każdym innym coś jest nie tak, coś mnie irytuje do tego stopnia że nie pozwala mi to ich polubić, wypowiadam się teraz a temat tych głównych ról, jest jeszcze oczywiście queen którą również lubię. Niestety postać Rachel<zapatrzona w siebie, irytująca, zdziecinniała> Kurta <na początku on był moim ulubieńcem w Glee niestety jego rola stała się już nazbyt zniewieściała> itp. Mam szacunek do aktorów ale niestety ich postacie mogłyby się aż ta drastycznie nie zmieniać