nie, Naya Rivera nie jest lesbijką. to znaczy jest nią ale tylko na planie Glee. prywatnie jest
heteroseksualna.
skąd to wiem ? otóż w internecie rozniosła się wieść, że Naya Rivera się nie dawno zaręczyła ! jej
narzeczonym jest nijaki Big Sean. ja o nim do tej pory nie słyszałam, ale rzekomo zaistniał w
eterze parę lat temu. zresztą Naya nagrała z nim piosenkę pt. "Sorry". para spotyka się od kwietnia
2012 roku.
;))
Naya obecnie jest zaręczona (Big Sean), dalej gra w glee i stara się nagrać własną płytę. Nic ją nie łączy z filmową partnerką , która sama nie dawno urodziła syna. Serial glee to fikcja,aktorzy tylko grają (fandom Brittana i szczególnie Heya powinien się zastanowić nad tym co się dzieje). Naya nie jest les, ona tylko odgrywa taką postać. A fandom może się ugryżć w 4 litery. Rzyczę Nayi wiele dobrego!
Otoz Naya nie jest zareczona juz ! i nie wiem czemu @sawa255 napisala dokladnie to co Ty XD ale co tam :)
...
no nie wiem. może dlatego, że post sawy255 i mój komentarz jest SPRZED ROKU, a wtedy Naya była zaręczona ?
no, ale ja tam mogę się mylić, nie ?
Poza tym naucz się czytać ze zrozumieniem prostaczko. Napisałam , że "Naya nie jest już zaręczona" , chyba troszkę się ośmieszyłaś , ale podejrzewam , że jesteś już do tego przyzwyczajona. Nie potrzebnie się unosisz :)
ojojoj... "prostaczko" ;p
laleczko, nie wyzywaj mnie od prostaczek. jak już masz mnie wyzywać to bardziej trafnie, proszę ;)
i przykro mi, ale kto jak kto, ale to Ty się tu ośmieszasz - nie potrafisz przyznać, że czytanie ze zrozumieniem oraz pokora nie są twoimi mocnymi zaletami. i jeszcze się nie uniosłam, tak więc nie wyolbrzymiaj
tępa laleczka :)
Tak jesteś prostaczką :) Bo ja Cię nie obraziłam w żaden sposób moją wypowiedzią , a Ty owszem - po tym stwierdzam iż nią jesteś.
Pozdrawiam i mam nadzieję , że już mi nie odpiszesz , bo i tak nic nie wniesiesz do tej "dyskusji"
oj laleczko, a Ty nadal upierasz się przy tej prostaczce ?;) żałosne. zapewne w twoim mniemaniu prostakiem jest każda osoba choć odrobinę mądrzejsza do ciebie. smutne :< ale mam nadzieję, że przynajmniej zaczęłaś doskonalić się w sztuce czytania ze zrozumieniem. i na przyszłość postaraj się - wiem, że w twoim przypadku będzie to trudne, bo to wpisane w twoją osobowość - nie robić z siebie kretynki;))
;))
Nie znasz mnie , nie rozumiem po co wypowiadasz się na mój temat . Możemy tak polemizować w nieskończoność pytanie tylko , czy to ma sens? Jesteś żałosna , przeczytaj sobie wcześniejsze komentarze , skoro jesteś taka mądra i przeanalizuj je sobie dokładnie bo jak widzę masz problem z interpretacją . Ty zaczęłaś , to Ty mnie obraziłaś pierwsza , więc chyba jesteś osobą szukającą zaczepki , przykro mi niestety nie mam ochoty na dłuższą dyskusję z Tobą.
Nie znasz mnie ,wiec się nie wypowiadaj . Przeanalizuj wcześniejsze wypowiedzi ,bo chyba masz problem z ich interpretacją. To Ty pierwsza mnie obraziłaś , jeśli szukasz zaczepki to tu jej nie znajdziesz mam wiele ciekawszych rzeczy do roboty niż polemizowanie z Tobą. Już nie odpisuj naprawdę to nie ma sensu, no chyba , że bardzo chcesz .
oj, nic się nie stało. też mi zdarzyło dziś wysłać post tej samej treści dwa razy.
laleczko, niby na czym się nie znam ? sprecyzuj proszę. a wypowiadać się mogę, bo mam do tego prawo. najmądrzejsza w świecie nie jestem, ale wnioskując po Twoich wcześniejszych wypowiedziach, śmiem twierdzić, że bez wątpienia przerastam Cię inteligencją. a już na pewną w czytaniu ze rozumieniem. najpierw "prostaczka", a teraz "polemizować". no ładnie, ładnie. jestem pod wrażeniem. ;)
jak chcesz to nie odpowiadaj. czy ja Cię o to proszę ? wierz mi, nie będę płakać jeśli ten post pozostanie bez odpowiedzi. jak chcesz, to odpisz. jak nie, to nie. każdy ma wolną wolę, nie ?
;*