Neal McDonough

7,1
10 655 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Neal McDonough

Gościu, jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili <3 https://pl.aleteia.org/2019/01/11/aktor-odmowil-zagrania-scen-erotycznych-ze-wzg ledu-na-zone-stracil-prace-i-duze-pieniadze/?fbclid=IwAR1q2RYQBi-k5Y7SrEb-Yp0HXS 7xNcj8K7R7gQduXxqHHCwG-pw3uyPtuT8

Szarobure

Zdaje się, że kolejny raz będę miał przyjemność wymienić z Panią kilka spostrzeżeń w kontekście erotyki :-))
Z tego co czytałem pan Neal odmawia nie tylko scen erotycznych ale nawet pocałunku z aktorką tłumacząc to względami religijnymi.
Jak przystało na prawackiego dewota ta głęboka religijność która nie pozwala mu na całowanie kobiety nie stoi na przeszkodzie w graniu złoczyńców zabijających ludzi.
Oczywiście nie trzeba mi tłumaczyć, że nikogo nie zabił w trakcie kręcenia filmu ale to trochę tak jakby ktoś przedstawiał się jako ortodoksyjny wegetarianin a na filmach ostentacyjnie obżerałby się kiełbasą. W tej sytuacji fakt, że w środku mogłoby być jedynie białko sojowe niewiele by zmienił. Na pewno nie służyłoby to popularyzacji wegetarianizmu.

MichCorleone

Róznica jest taka, ze aktor nie mówi, ze całowanie aktorek jest złe ani że sceny łóżkowe są złe i że chce cokolwiek propagować, ale że chce być wierny jednej kobiecie. Porównanie tego do kiełbasy czy zabijania niespecjalnie ma sens. To sprawa jego osobistego wyboru dotyczącego relacji z żoną a nie promowanie czegoś.
Troszkę mi przykro, ale nie bardzo mam ochotę rozmawiać z kimś, kto używa określenia "prawacki dewot" więc szukanie kolejnych wpisów zeby prowokować moze skończyć się fiaskiem :(

Szarobure

Miło Panią znowu widzieć na froncie walki z erotyką w kinie :)) Ja rozumiem Pani wyjaśnienia związane z wiernością i gdyby tylko o ten aspekt chodziło to postrzegałbym Pana Neala jako po prostu przyzwoitego mężczyznę, autentycznego konserwatystę do którego miałbym również wielki szacunek. Jednakże swoją odmowę całowania aktorek motywuje również względami religijnymi co jak dla mnie mocno kontrastuje z jego zamiłowaniem do wcielania się w rolę złoczyńców zabijających ludzi. W tej sytuacji jego "religijna czystość" w kontekście filmowym jest mocno obłudna i wygląda na przejaw dewocji.
Zresztą to dość często spotykana w dzisiejszych czasach postawa w której kogoś obruszają sceny erotyczne w kinie zaś mordowanie ludzi nie stanowi problemu.

MichCorleone

Oj chłopcze, gdzie nie wejdę w jakiś temat to się w nim kompromitujesz :D Nie znudziło Ci się to jeszcze?

Tigerxp

A Pan zawsze imponujesz mi swoimi merytorycznymi wypowiedziami :-))

MichCorleone

Wg Ciebie ktoś, kto odmawia scen erotycznych ze względu na rodzinę, jest prawackim dewotem i Ty śmiesz pisać o merytorycznych wypowiedziach? :D

Tigerxp

Zdaje się, że nie przeczytał Pan dokładnie tego co napisałem bądź nie potrafi czytać ze zrozumieniem.

MichCorleone

Przeczytałem, baa nawet zrozumiałem. I tak durnej wypowiedzi już dawno nie widziałem na tym forum :) Ale w sumie po Tobie kolego to i tak niczego lepszego się nie spodziewałem.

Szarobure

Po prostu wstydził się mikrusa. Faceci z małymi unikają seksu. Ci hojnie wyposażeni zdradzają a kobiety chętnie rozkładają przed nimi nogi

StalowyGigant

https://i.gifer.com/6xg2.gif

Szarobure

Każdy prawdziwy mężczyzna wie, że w życiu trzeba pokryć jak największą liczbę samic. Sorry, ale jak facet przez całe życie spał z jedną kobietą i był jej wierny jest po prostu nieudacznikiem i pół- mężczyzną. Większość moich kumpli zdradza żony a ci którzy tego nie robią są wyśmiewani w Towarzystwie. To natura. Zdrowy samiec odczuwa nieodpartą potrzebę rozsiania swych genów gdzie tylko się da. Bycie z jedną kobietą to wynaturzenie a nawet dewiacja.

StalowyGigant

Napiszę do Ciebie, gdy zatruję się i będę potrzebowała wywołać wymioty :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
StalowyGigant

A, no i powodzenia w płaceniu alimentów :3

Szarobure

A zaraz tam.... imponuje. Szanuję decyzję, ale nieco sie dziwię. Jeśli sie zostaje aktorem, to po to żeby grać. Trudno oczekiwać, że zabraknie propozycji związanych z relacjami erotycznymi . To trochę jak w tym przedwojennym dowcipie:"......a ona w krzyk! To ja się pytam: To po cholerę do klubu oficerskiego przychodziła???"
(MichCorleone chyba nie ma racji z tym prawackim dewotem, z tego co pamiętam to Neal jest tylko religijny, natomiast w poglądach daleko mu do prawaka, ról gejów nie odrzuca).

antoni_krendzelak

Tyle, ze w aktorstwie nie chodzi o pokazywanie nagości (chociaż dzisiaj Hollywood zdaje się o tym zapominać). Sprowadzanie grania w filmach do świecenia zadkiem jest trochę nie fair w stosunku do aktorów. Zresztą najbardziej erotyczne sceny filmowe nawet nie zawierają gołych ujęć a nie każde gołe ujęcie jest sceną erotyczną.
Ja jestem prawakiem, nie miałabym problemu z zagraniem lesbijki, natomiast zależy co to by był za film i jakie jest jego przesłanie.

Szarobure

W aktorstwie raczej chodzi głównie o granie. W futrze, w kalesonach czy nago - zależy od roli. Nikt mu nie proponował gry w pornolu (to tam sprowadza się grę do świecenia m.in. zadkiem). Ja akurat za najbardziej erotyczne uważam kilka scen, które zawierają gołe ujęcia. Seks to seks. Owszem, są miłośnicy uniesień związanych z ubiorami, często dość specyficznymi, ale to nie dla mnie, nie krytykuję twoich upodobań, ale ich nie podzielam.
Jak na deklarowane przekonania jesteś oryginalna (bo chyba jesteś "oną" jak dobrze rozumiem). Piszesz o sobie w rodzaju męskim a do tego nie masz problemów z graniem lesbijki - i znowu, szanuję ale nie podzielam. Znam takie mocno męskie kobiety po prawej stronie, którym na oko (wbrew hucznym deklaracjom) inne panie nie są obrzydliwe. Normalka w tym środowisku. Ja tam nie mówię o sobie w rodzaju żeńskim, ani lesbijki bym nie zagrał, bo przy mojej fizyczności wyglądałoby to w obu przypadkach strasznie groteskowo.

antoni_krendzelak

Gdzie ja piszę o sobie w rodzaju męskim?

antoni_krendzelak

Aktorstwo to granie, ale też aktor moze wybrać jaką rolę chcę grać a jaką nie, tak samo jak artysta plastyk moze stwierdzić ze tego i tego po prostu malować nie będzie. Z różnych względów. Żaden artysta nie jest niewolnikiem tego, kto go chce zatrudnić

Szarobure

"Ja jestem prawakiem"?
A reszta to trochę okrągłe banały i komunały. Stany to wolny kraj, niewolnictwo zniesiono tam w 1865, to już chwilę temu. Wyobraź sobie, że tam nawet nie ma obowiązku bycia aktorem. I można przyjmować takie role jakie się chce. A jak ktoś ma taki kodeks moralny, że bez oporów zagra maniakalnego mordercę, ale nie da buzi obcej pani na planie, no to czego oczekuje? Pochwały od prawaków? No akurat nie Neal. No to ludzie się maja prawo dziwić WTF. Bo to dziwne. Zdecydowana większość amerykańskich aktorów identyfikujących się z religijną prawicą takich ról nie odrzuca. I w większości popiera Pomarańczowego Prezydenta, którego ulubionym hobby było łapanie obcych pań za cipki i romanse z gwiazdami porno, tudzież serdeczne relacje z ulubionym przyjacielem o nazwisku Epstein. Mającym jeszcze bardziej konserwatywne hobby.

antoni_krendzelak

No jestem prawakiem, jestem też człowiekiem. I kobietą. Nie mam takiej potrzeby żeby pisać "neurochirurżka" ;) , to nie znaczy że piszę o sobie w rodzaju męskim

antoni_krendzelak

Trochę stereotypów tu się wkradło, ale ok. Imo aktor nie tylko może ale wręcz musi odmówić zagrania roli jeśli z jakiegoś powodu ta rola mu nie pasuje. Czemu? Bo albo ją ch*jowo zagra, albo będzie potem po latach wygadywał jakieś pierdoły jak Kate Winslet, która "nie wiedziała o zarzutach postawionych Allenowi". No kurczę, cały świat wiedział, ja wiedzialam, chociaż byłam w podbazie, a ona biedna nie wiedziała. Aktor oprócz potrzeby zarabiania pieniędzy ma też swoją godność i jeśli proponuje mu się rolę, która mu nie podchodzi, to ją odrzuca. Bywa, ze aktorzy odrzucają role z innego powodu, np bo w obsadzie jest ktoś, kogo nie lubią, albo trzeba mocno pracować ciałem i fizycznie zwiększyć możliwości treningiem, dietą itp. I nikt nie dokucza im z tego powodu. A zagrać mordercę to też róznie bywa - Al Pacino grał diabła i nie znaczy to, ze przedstawił go pozytywnie. Plus, nikogo na planie nie trzeba mordować. A w scenach łóżkowych jednak już jakaś bliskość się dzieje, nawet przy dużym stopniu udawania. To nie to samo co cmoknięcie o którym piszesz. Cmoknięcie mozna udać, tulenia się do kogoś na golasa już nie bardzo. Andy Garcia też odmawia od lat scen łóżkowych i rozbieranych, co nie przeszkodziło mu w stworzeniu ról, które podbiły serca bab na całym świecie.

Szarobure

W senach łóżkowych też nie ma obowiązku kogoś bzykać, a wiele scen morderstw (w tym grane przez Neala) też wymagają "bliskości się dziejącej". Dla mnie to akurat bardziej wątpliwe niż symulowanie seksu. No ale mi bardziej się podoba seks, niż zabijanie. Rzecz gustu. Co do kłopotów identyfikacyjnych - rozumiem, że na znak protestu przeciw żeńskim formom (bo to przecież lewaczki tego chcą) używasz wobec siebie form męskich, ale ich nie używasz? Jaaaasne....

antoni_krendzelak

Po prostu pewne formy przyjęły się w języku a pewne nie. Dla mnie akurat w przypadku tego słowa naturalne jest powiedzenie że jestem prawakiem, niż tworzenie alternatywnej formy, tak samo jak naturalnie mówiłabym, że idę do lekarza, nie do lekarki. Szukanie na siłę tej formy żeńskiej jest dla mnie jakieś sztuczne. Jak mówię, ze jestem Polką, to jest też naturalne. To kwestia leksykalnego przyzwyczajenia. Plus w pracy jestem specjalistą, nie mam płci. Wyprawianie ekwilibrystyk językowych ze względów ideologicznych jest dla mnie nienaturalne, być może dla kogoś kto jest z tymi formami oswojony od małego jest zupełnie inaczej.
Zabijanie na ekranie nie wymaga przemocy wobec drugiego aktora. A gdybym miała zagrać kogoś, kto nwm, ćwiartuje drugą postać bez powodu, dla samego ćwiartowania, też bym odmówiła. Nie zagrałabym w filmie, który epatuje przemocą bez sensu.

Szarobure

I jak by sie nie wykręcał - d... zawsze z tyłu.

antoni_krendzelak

? nie rozumiem tej wypowiedzi

Szarobure

A żeby tylko tej :))))...

antoni_krendzelak

Moze po prostu pisz bardziej ściśle.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones