Jedna z barwniejszych postaci w bezbarwnym serialu True Blood. Nie widziałem chyba nigdzie bardziej wiarygodnego, luzackiego geja ;)
Zgadzam się co do tego, że jest barwną postacią w True Blood, ale nie co do tego, że True Blood jest bezbarwny. Myślę, że tą rolą może sobie otworzyć wiele drzwi i że zobaczymy go nawet na dużym ekranie, bo faktycznie zagrała rewelacyjnie w wampirzym serialu roku 2008/2009.
Lafayette rządzi, postać idealna, w książkach prawie go nie było i wogle jakis nędzny był, a tu to kozak jak trzeba, btw, HBO w swoich serialach najciekawsze postacie zawsze robi pedałami, jak np Omar z The Wire,
Świetny aktor, on się bawi tą rolą : )
A o tym, że ludzie go uwielbiają, świadczą choćby oceny - średnia 9.08 ; )
co do bezbarwnego to chyba przez Sookie i jego wampira:)
reszta wszystko okej a szczególnie scenariusz i reżyseria nadrabia.
O tak, kocham go za tę rolę :D True Blood może nie jest bezbarwny, ale momentami naiwny i niedopracowany...
Lafayette niby taki stegowany w tym serialu, ale w rzeczywistości jest on tam jedyną najnormalniejszą i myślącą osobą, nie zauważyliście?: D Kocham jego postać, i to że nie zabili go tak jak w książce.;):):)
Faktycznie, w sumie mało kto tam tak racjonalnie myśli... :) Jak usłyszałem, że mają zabić Lafajeta, to zastanawiałem się nad porzuceniem serialu... a tak... Jego teksty to integralny element tego serialu :)
W True Blood od razu polubiłam postać Lafayetta ;] Naprawdę przekonywający. Ma świetne kwestie przy których można się uśmiać .I jak "uśmiercą "Lafayetta w serialu to nie będzie fajnie ...