W "Przyjaciółkach" bardzo słabiutko. Dziewczyna nie ma za grosz talentu, strasznie sztuczna.
Jest tak irytująca, że nie mogę oglądać niektórych scen z jej postacią... Takie jest moje
zdanie. A wy co uważacie?
Chyba nie do końca zrozumiałaś jaką ta dziewczyna gra postać... Ona nie ma być słodką, małą, uroczą dziewczynką tylko zbuntowaną nastolatką. Na tym właśnie polega jej rola. Nic dziwnego, że ta postać Cię irytuje, bo właśnie taka ma być :) A co do talentu to absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Ma ogromny talent i właśnie dlatego dostała tą rolę. Z tego co można wyczytać w internecie po prostu wygrała casting. Jeżeli reżyser z pośród setek dziewczynek wybrał właśnie ją to musi mieć talent :) Uwierz mi, że nie tak łatwo jest wygrać casting... ;)