To po prostu kryminalista, normalnym ludziom nie stawia się tylu zarzutów. Tylko miał szczęście być sławnym, a jak wiadomo, takim bożyszczom wolno wszystko :/

Nie chodzilo tyle o slawe tylko o to ze to gliniarze spartaczyli robote a gdyby detektyw ktory znalazl rekawice zachowal wiecej profesjonalizmu nie byloby mowy o rasizmie na dodatek patolog tez spartaczyl autopsje wytknieto mu sporo bledow i przez takich ludzi potem mordercy chodza na wolnosci, no i oczywicie dzieki jemu obroncy ktory pewnie ladna sumke zainkasowal co nie zmienia faktu, że do obrony wykorzystal niekompetencje policjantow itd.

Ech, trochę się jednak pośpieszyłem z tymi słowami. Doczytałem dokładniej o całej tej sprawie. Cóż, pomyliłem się, zdarza się.

nawet gdyby zdradzala to nie powod zeby zabijac

NickError

Widać, ze mało wiesz o Stanach, bo tam sławni i bogaci mają przed sądem gorzej niż przeciętni obywatele.

@junkhead: p*dolisz i to p*dolisz okrutnie. Tam sprawiedliwość jest dla bogatych a O.J. do biednych nie należał. To, że był sławny tylko mu pomogło, bo dla wielu afroamerykanów (którzy potem nie dopuścili do jego skazania za sprawę o morderstwa), był on symbolem sukcesu, że z biednego czarnego stał się znanym sportowcem i aktorem. W sądzie dodatkowo pomogło mu to, że był Murzynem, bo jego obrońcy sugerowali, że O.J. rzekomo został wrobiony, ze względów rasowych. Poza tym nie ma takiego kraju, ustroju czy planety gdzie sławni i bogaci mają gorzej przed sądem. Jeżeli są traktowani tak samo jak zwykli obywatele to już można mówić o niebywałej sprawiedliwości.

@socco333: jego obrońca (zespół obrońców, bo tam było ich sporo) zainkasowali dokładnie 6,5 miliona zielonych za tą sprawę. Później jeszcze zostało zasądzone odszkodowanie na rzecz rodzin ofiar (mimo, że przed sądem karnym został uznany za niewinnego), ale tak jak na adwokatów kasy nie szczędził, tak z 33 milionów odszkodowania zapłacił jedynie 800 tysięcy. I coś tam mataczył ze swoją willą żeby mu jej nie zabrano na poczet odszkodowania. I nie zabrano.

no to wszystko potwierdza ze jak sie ma kase to mozna wszystko :) wiem ze jednym z jego obroncow byl Kardashian

tak jest. jego głównym obrońcą był tatuś znanej Kim:) no taka prawda. w Ameryce wystarczy być mega gwiazdą i mieć dużo zielonych i można uniknąć sprawiedliwości... nawet za tak bestialską zbrodnie do której i tak się przyznał w szczegółach na łamach swojej książki. tego nierouzmiem