Widać na kim sie wzorował za najlepszych czasow. NIe było może rzezi jak w filmach QT,ale ogolne prowadzenie akcji,tworzenie bohatorow,mieszanie kwestii kryminalnych z tym specyficznym humorem + genialne dialogi, takze oparte o teksty zapadajace do głowy na amen. Czy to minus? Absolutnie nie! Wzorzec dobry i na nasze realia przekładany celująco. Stworzyl kilka arcydziel naszych czasow,ktorych teksty w obecnej subkulturze są na świecznikach do dziś. Jeden z moich ulubionych reżyserow. Aktorsko przecietny,ale o takie filmy jak jego "Chlopaki..." , "Poranek Kojota" czy "Killer'Y" Machulskiego to sie normalnie modle,choc płomien nadziei mniejszy od iskry...