Kiedyś dobrze mu się grywało, lubiłam go w "Krollu", nawet go spotkałam parę razy w sopockim Non Stopie wieki temu, wtedy gdy jeszcze był ciachem:)Latka lecą niestety....alee zawsze można troszkę zrzucić z wagi;))
no fajny aktor ja go uwielbiam za rolę scenarzysty w 13 posterunku i za jego filmy chłopaki nie płaczą , poranek kojota a E= Mc 2 to średnio mi się podobał. Chciałabym Pana Olafa w jakieś komedii zobaczyć bo ma talent komediowy.
Szkoda, że się roztył, z drugiej strony schudnąć zawsze można..koleś ma kasę, czas, pojechałby do jakiegos specjalistycznego sanatorium i zrzuciłby 15 killo..
Lubię go jako aktora. Zagrał w wielu znakomitych filmach polskiego kina - Piłkarski Poker, Kroll, Demony Wojny, Operacja Samum, Zabić Sekala, Słodko gorzki, Pamiętnik zakopany w garbie..jest tego niemało. Plus reżyser Sztosa (zagrał tam epizod). Reszty jego komedyjek nie trawię, ale Sztos to kawał dobrej roboty. Oraz niezapomniana, choć niedoceniona rola Gąsiora w Gnojach (obok Baki, żmijewskiego i Bonasiewicza -co za skład!). Potem bylo gorzej, np Sfora, E=MC2 itd
On ma dopiero 44 lata..w jego wieku Linda był u szczytu kariery. Obawiam się, że pan Olaf swoje największe osiagniecia ma już za sobą. Może dlatego, że zaczynał bardzo wczesnie karierę i od razu z grubej rury (Dekalogi,Piłkarski Poker, Kroll). Wielu ludzi zarzuca mu protekcję ojca - sorry ale on jest znacznie lepszy od ojca. Nikt nie odbierze mu tych znakomitych ról. Wypalił się? Kino się zmieniło? Pewnie i jedno i drugie. Zauważcie po 2001 roku ani Linda, ani Pazurowie, ani Lubaszenko nic nie pokazali...