A ja myślałem że to Kevin Spacey grał Jean Claude w "Uprowadzona" -Koleś jest podobny w cholerę! Sobowtór normalnie!
Ja podczas oglądania pierwszej sceny z jego udziałem musiałem przerwać film i wpaść na filmweba aby się upewnić :) a jednak nie Spacey choc faktycznie do niego podobny :)
Dokładnie tak jak ja. W pierwsze scenie z nim po prostu byłem pewien, że to Spacey. Niektórzy naprawdę są do siebie podobni
Haha! Odniosłam identyczne wrażenie, ale jak mu się dopiero z bliska przyjrzałam, to zauważyłam sówj błąd. Poza tym Spacey przystojniejszy ^^
Pewnie,że przystojniejszy :p
Ale na początku też mi się pokręciło,czy to Kevin czy nie. ;P
Podobna fryzurka i w ogóle ;)
Ja tak samo, oglądamy film z kumplami, a tu pierwsza scena z nim - ja mówię "O, Spacey" a tu nie on oO
byleby się wyróżnić, to napisałeś znam takich typów, nie dość że z twarzy podobny to jeszcze fryzura, zakola.
w czym moja wypowiedź jest gorsza od wypowiedzi innych? jesteś hipokrytą, bo sam odpowiadasz na posta, który w.g. ciebie jest zbędny. cóż tak czy inaczej nie udało się mnie umoralnić. trololololololololo
No ja też tak sobie pomyślałem, lekka charakteryzacja, zagrany francuski akcent, wchodzę na Filmweba a to nie on.
Ja też ! Weszłam tu, żeby założyć ten wątek, ale widzę, że nie tylko ja się pomyliłam! Oczywiście po przyjrzeniu się widać, że to nie on, ale z profilu bądź z daleka - czysty Spacey. :D
No to dobrze wiedzieć, że nie byłem sam . Przez pierwsze kilka minut też myślałem, że to Spacey, ale po kilku scenach już coś mi nie pasowało.