Orlando Bloom

Orlando Jonathan Blanchard Bloom

8,3
62 587 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Orlando Bloom

Czy on bedzie grał w "Hobbicie"?

http://www.theorlandobloomfiles.com/filmography.html

Tu jest napisane, że są pogłoski, iż jednak może zagrać w produkcji. Macie może jakieś wiadomości?

Leonarda

Bardzo wątpie w końcu grał we Władcy Pierścieni a Legolasa w Hobbicie niema.

hurai4

Bloom nie zagra w Hobbicie bo postaci Legolasa tam nie ma a do zagrania elfów znajdą wielu dobrych aktorów... widzę że fani Orlando nie widzą żadnej produkcji bez jego udziału:P

Lazaa

Tak. Na szczęście w Hobbicie Legolasa nie ma.
Już wystarczająco żle ogląda mi się LOTR-a, kiedy widzę sceny z jego udziałem. Drewniany aktor, kompletnie niewiarygodny, sztuczny.
W Piratach też porażka, w Troi jak wyżej. Po cholerę Scott obsadził go w Królestwie nie wiem. Chyba tylko po to, żeby do kin poszło kilka milionów napalonych nastolatek. Bo niestety Królestwo straciło na tej decyzji..

zatracony

zatracony ja tam nie wiem jaka gwiazda musi być dla ciebie dobra skoro uważasz Orlanda za słabego aktora.

Pinkaa

Z całym szacunkiem ale zatracony ma rację że Scott źle zrobił dając mu tę rolę. Nie poradził sobie z nią poprostu

Lazaa

Dla mnie to Królestwo było dobrym filmem, no ale... O gustach się nie dyskutuje, ale trochę przegiąłeś "zatracony" z tym władcą pierścieni. Skoro uważasz się za takiego znawcę to czytałeś w ogóle Tolkiena? Elfy powinny być tajemnicze, pełne magi, nadprzyrodzonej i niezrozumiałej mocy, dla mnie Orly to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu, dzięki niemu i konfliktom z Gilmlim film jest po prostu bardziej zajebisty...:)

Leonarda

No w hobbicie co prawda Legolasa nie ma, ale ja czytałam ze Legolas ma wystapic w filmie.
Oczywiscie ma byc tez Frodo, Gandalf no i wiadomo Bilbo. Byly spekulacje, że wystąpi tez Aragorn ale uznano ze to juz za wiele. Innymi slowy Legolas wystapi w roli chwytu na fanki, skutecznego chwytu (chociaz musze przyznac ze sama go lubie. Zlinczujcie mnie!!! :))

BlackDiamond

Ja też go lubię, chociaż jestem facetem, ale bez fanatyzmu. Aktorsko średni. Szczęściarz jeżeli chodzi o role które zawdzięcza przede wszystkim dobremu aktorskiemu wykształceniu renomowanej uczelni ( co nie w pełni wykorzystuje na ekranie ), swemu urokowi i trochę szczęściu ( wypadł z okna trzeciego piętra i miał pęknięty kręgosłup ) Napisał o tym starając się o rolę w Helikopterze w ogniu. Była tam rola wypadającego z śmigłowca młodego niedoświadczonego żołnierza i on ją dostał. Tak poznał Jerrego Breckhaimera
( Piraci z Karaibów ) i Rydleya Scotta ( Królestwo Niebieskie ). Równocześnie z tą rolą wygrał casting na Legolasa. Rolę Parysa w Troi otrzymał bo jak twierdził reżyser Wolgang Petersen Parys podobnie jak Legolas byli świetnymi łucznikami. Cztery razy był też kowalem. Reszta jego filmografii poza udziałem w Elizabethtown ( rola romantycznego do bólu nieudacznika podobna do tej z Troi ) wydaje się być zupełnie przypadkowa. Swego czasu w Hollywood panowała opinia że Orlando nie odrzuca żadnych propozycji i chyba faktycznie wówczas tak było. Po załamaniu się produkcji flimu Pompeje i nie zaangażowaniu Orlanda do Księcia Persji o które się starał, jego kariera utknęła. Bloom twierdził że musi odpocząć. Teraz jednak chyba wszystko wróci do normy. Ozdobny udział w Trzech muszkieterach oraz Hobbicie poparty kilkoma mniej znanymi produkcjami najprawdopodobniej ponownie wyniesie Orlando na szczyt. Osobiście mu tego życzę. Nie jest bowiem aż tak słaby jak o nim piszą. Ba jest średniej klasy rozwijającym się młodym aktorem. Złą prasę robią mu starsi, zdolniejsi, i bardziej doświadczeni jednak nie spełnieni psełdo koledzy z branży którzy mimo wielu lat w świecie filmu o takiej filmografii jak jego mogą jedynie pomarzyć. Takie jest życie. Jak pisze Księga Ocalenia - nie zawsze najlepszemu przypada nagroda.

BlackDiamond

Przepraszam, co Frodo robi w Hobbicie?
Go tam nie było...

Leonarda

"Jest to bardzo prawdopodobne.
Tawarwaith (Elfy Leśne) w Drugiej Erze przyłączyły się do Ostatniego Sojuszu, gdzie zginął ojciec Thranduila, Oropher, a Thranduil wrócił z armią liczącą zaledwie trzecią część Elfów, które wyruszyły na wojnę . Po wojnie, Thranduil, objąwszy panowanie nad Elfami, przeniósł siedzibę Elfów na północny-wschód puszczy.

Ponieważ Elfy nie rodziły dzieci w czasach niepokoju i wojen, jest raczej mało prawdopodobne, by Thranduil miał syna przed Wojną Ostatniego Sojuszu. Najbardziej prawdopodobne jest, ze Legolas urodził się już w Trzeciej Erze. Elfy w Śródziemiu dojrzewały wcześniej, niż Elfy w Amanie, wskazuje na to np. casus Maeglina, który urodził się w 320r I Ery, a przybył z matką do Gondolinu w roku 400 zaś jego opis sugeruje, że był wtedy już dorosłym Elfem albo przynajmniej bliskim dorosłości. Jako doradca Turgona wziął udział w Nirnaeth Arnoediad (472 I Ery), przy czym był wtedy w wielu ok. 152 lat słonecznych.
Dlatego moim zdaniem nic nie stało na przeszkodzie by i Legolas, urodzony w Trzeciej Erze, jako młody Elf nie wział udziału w Bitwie Pięciu Armii np. jako doradca ojca lub jako bezpośredni uczestnik. W chwili, gdy spotykamy go we Władcy Pierścieni na Naradzie u Elronda, jest tam oddelegowany jako wysłannik Thranduila, zatem osoba bardzo ważna, mająca wiedzę o zamiarach króla, o tym, co się dzieje w królestwie Elfów i darzona najwyższym zaufaniem. Thranduil nie wysłałby także w dość niebezpieczną misję osoby bez przygotowania bojowego. Mroczna Puszcza była groźna, a cień Dol Guldur rozpościerał się szeroko, cóż to byłaby za gratka dla Czarnoksiężnika lub Saurona porwać księcia Elfów. Zatem było to dla Thranduila ryzyko a jednak podjął je.
Być może zatem sprawa była najwyższej wagi i wymagała osoby godnej najwyższego zaufania? Uśmiech
Być może Legolas sprawdził się w Bitwie Pięciu Armii i własnie ta bitwa zadecydowała o jego wartoścowości jako królewskiego doradcy i przyszłego następcy."
Tu macie link: http://forum.tolkien.com.pl/viewtopic.php?printertopic=1&t=2723&start=0&postdays =0&postorder=asc&vote=viewresult&sid=4527d385bc5a308052560c9eca51f331

matysek150

Łaaaaaaał............ Ty chyba śpisz z tymi książkami. Zawsze podziwiam ludzi z pasją.

Rahabiel

Moimi pasjami są historia starożytności, II Wojna Światowa, kino i Pismo Święte jednak nie w interpretacji jakiejś konkretnej religii czy światopogladu. Nienawidzę hipokryzji, fanatyzmu we wszelkich postaciach, razismu i głupoty.

Rahabiel

To tak jak ja tylko IIWW zamieniłabym na średniowiecze.
Ciesze się, że Bloom wystapi jako Legolas xD I nie mogę się doczekać całości Hobbita... tyle lat czekania xO

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones