Mnie też to trochę irytuje, bo gra nawet lepiej od Jorga, a tu niektórzy oceniają za wygląd lub sympatię do postaci.

Bo czasami ludzie myslą ,że aktor jest tym kogo gra i skoro nie lubią Tomasa to w pewnym sensie ci ludzie nie lubią Pabla

Moja przyjaciółka tak właśnie ma że jak nie lubi Tomasa i Diega, to nie lubi też aktorów. Dla mnie to bardzo dziecinna postawa i szczerze nie rozumiem jak można tak oceniać ludzi.

Wg mnie TOMAS jako chłopak był najlepszy dla Violetty i od początku byłam za tym by to on z nią był.
Romantyczny, czuły i wg, tylko był za mało stanowczy. León, którego w 1s nie lubiłam, właśnie dlatego, że nastawił Violettę przeciwko Tomasowi, podkładając mu ciągle kłody pod nogi mówiąc Violetcie , że Tomas ją rani, że lubi być adorowany przez dziewczyny i spiskując z Lu by V & T rozdzielić i wg nagadywać Gregoria, chociaż nie potrzebnie by nie dopuścił by Tomas dostał się do studia, i wg traktował go jak śmiecia.
TOMAS mógłby być bardziej stanowczy i mniej naiwny i działać, Violka zresztą tak samo. A tak oboje dali się zbałamucić Leónowi i Ludmile.
León to chociaż działał jak skumał, że Viola bez jakiegoś bodźca nic do nie go nie poczuje (serio, jak León by wtedy jej nie pocałował to nic by do niego nie poczuła) to postanowił działać, a Tomas w tak romantycznych okolicznościach poprostu pozwolił jej odejść, właśnie gdyby V byłaby w s2-3 z wyglądu i stylu muzycznego (brakuje mi piosenek w klimacie Te Creo czy Entre Tu y Yo) taka jak w 1s i Tomas by wrócił (serio on mówił, że nie może żyć bez V jak bez muzyki, ale jakoś ją opuścił) to bym dalej oglądała, a tak po 1/4 2s dałam sb spokój.