łysieniem. Dzielnie walczy od wielu lat. Trochę zaczesek, trochę syntetyki, może jakieś leki, ale efekty są. Brawo:)
przeczytalam twoj wpis jakis czas temu i ilekroc widze gdzies wzmianke o patricku wilsonie, przypomina mi ta twoja trafna uwaga;))
you made my day:D
Na pewno mu to łysienie nie przeszkadza,inaczej już dawno zrobułby sobie przeszczep
genialne :D szkoda tylko że nie przyznają jakichś nagród za walkę z łysieniem ... :D
Bruce Willis by wygrał
ale tylko o włos :P