ja wręcz nie mogę go znieść, psuje mi całą przyjemność z oglądania filmu; wczoraj oglądałam "Naznaczonego" i to nie było miłe doświadczenie ciągle widzieć jego twarz
no fakt, mnie też jego twarz denerwuje. jakaś taka mdła jest. i ma skrajnie kobiece/chłopcięce rysy. w negatywnym niestety znaczeniu.
ehh, jesteśmy okrutni. ale co poradzić :P