Znany przede wszystkim z American Graffiti i nakreconej 5 lat pozniej jej kontynuacji.
Oba filmy b. dobre, jednak pomimo tego Paul Le MAT zupelnie przepadl, w odroznieniu np. od niejakiego Harrisona Forda takze tam grajacego, w nastepnych latach. Dlaczego? Nie wiem.
Nie tylko. Piorunujące wrażenie zrobił również w głośnym swego czasu "Melvinie i Howardzie" Jonathana Demme.
No właśnie. Obok Dryufussa najlepiej zagrana rola w "Amerykańskim grafitti". Dzisiaj to zabrzmi jak herezja, ale ciekawe czy Lucas zastanawiał się nad nim w kontekście Hana Solo. Sprawdził się w "Amerykańskim grafitti" jako zawadiaka, Ford właściwie przy nim w tym filmie nie istniał (ale usprawiedliwione, bo grał drugoplanową rolę - zresztą dość przyzwoicie) i w zasadzie być gotowy materiał na Hana Solo.