Zawsze już ten aktor będzie mi się kojarzyć z przebiegłymi i złymi rolami, żeby nie wiem gdzie grał pozytywnego osobnika. Powód prosty "Aliens".
Rzeczywiście coś w tym jest.
Gdy oglądałem "Gliniarza z Beverly Hills", to mimo, iż zagrał bohatera pozytywnego, choć rola epizodyczna, miał na twarzy wypisane: "SZUJA".
Poza tym dobry, ale mało znany szerokiej publiczności i wogóle, aktor.
Zgadzam się.
Ten aktor jest bardzo charakterystyczny, choć mało znany. Rola w Obcym 2 sprawiła, że naprawdę gość kojarzy się tylko z przebiegłym frajerem. Ale to tylko świadczy o tym, że zagrał bardzo dobrze. Szkoda, że to jeden z nielicznych poważnych filmów, gdzie tak dobrze zagrał.
Dlaczego? Wielu zrobiłoby to samo na jego miejscu, a i Ripley nieco wcześniej postawiła go pod ścianą gdy mu powiedziała, że to on odpowiada za śmierć kolonistów.
Tak czy owak w Aliens zagrał wybornie, dla mnie chyba najlepsza kreacja w filmie.
Co by mu dała sytuacja gdyby był sam? Postaw się na miejscu Ripley , została wystawiona na przynętę , a, kiedy znaleźli rozw. on zamknął i m drzwi.
Jestem w trakcie oglądania Aliens i w momencie zamknięcia drzwi przez tego kolesia pomyślałem, co za ch*j. Wstukałem i tak tu trafiłem.
obejrzałem właśnie Whiplash - i przez cały film zastanawiałem się skąd ja znam tego gościa - teraz już wiem ;]