Chodzi Ci o tekst o pijanych polskich przyjaciołach? Moim zdaniem z hejterów Pawlikowskiego wychodzą kompleksy. Gdyby powiedział tak o członkach jakiegokolwiek innego narodu, wszyscy by się tylko roześmiali. Tymczasem tłumy ludzi czują się urażone sugestią, jakoby znały smak alkoholu. Hipokryzja.

Moim też. Zresztą według mnie Pan Pawilkowski to bardzo charyzmatyczny i wesoły reżyser (mam na myśli jego wypowiedzi z po Oscarowych wywiadów).

On nie powiedzial nic zgorszego.

Nie pierwszy raz rozhisterezowana tluszcza musi sie wywrzeszczec, prymitywnie usilujac zagluszyc swoje smiechu warte kompleksiki. Tluszcza stereotypami mysli. Tak wiec tluszcza poza stereotypami myslec nie umie, skutkiem czego tluszczy wychodza chorobliwe interpetacje slow rezysera o sprutych polaczkach-menelach.

Wstyd. Niechze ona sczeznie. Jak najszczybciej.

Pawlikowskiemu, rzecz jasna, gratuluje wygranej. I dystansu.

powody do radosci to maja w izraelu, w koncu film o cierpianiach narodu wybranego zostal nagrodzony przez akademie narodu wybranego, ale z czego polacy maja sie cieszyc? ze zostali przedstawieni przez pawlikowskiego jako pijacy i antysemici?

Jedno pytanie: widziałeś/aś "Idę"?

Oczywiscie, ze nie. :-)

Napisała osoba, która prze 9 lat oceniła 2 filmy, :D
Ja widziałem Idę i powiem tak. Film nie jest zły ale nie zasłużył na Oskara ( chociaż ta nagroda też o niczym nie świadczy) Mnie zbulwersowało nie to, że Polak zabił tam Żyda, bo pewnie były takie przypadki. Mnie odrzuca takie wybielanie i tłumaczenie sędziów stalinowskich, jakoby mścili się za śmierć swoich bliskich.
I jeszcze samobójstwo (haha) Wątpię by takie czerwone larwy miały sumienie i honor. I taki obraz Polaków idzie w świat. Sędziowie władzy ludowej i ub to ludzie , którzy mieli motywy swoich działań i jeszcze żałowali swoich decyzji (wiadomo były naciski, ale co mnie to obchodzi. Albo się ma moralność albo nie ma) A zwykli Polacy to chłopki, którzy ot tak potrafią zabić drugiego człowieka (motyw nie jest jasno przedstawiony). Taki film dostaje Oscara a potem taki szef FBI gada swoje głupoty i nie przeprasza. Obawiam się , że do 20 lat Polska zostanie obarczona sporą częścią odpowiedzialności za holokaust. Film jest po prostu taki sobie, nic nie wnosi do kinematografii a dodatkowo stara sie usprawiedliwiać nie tych którzy na to zasługują (wolińska). Wiem, że to nie jest film oparty na faktach, ale kto tym biednym hamerykanom i zachodnim europejcom to wytłumaczy.