A jaka to różnica jakiego wyznania jest Phil ? Może być katolikiem , protestantem , buddystą itp.
(Chwilka czy czasami nie chodzi Ci po główce to w jakim teledysku wystąpił? Mam na myśli Genesis - Jesus he knows me ? ).
Niektórych może oburzać ta piosenka ale nie mnie ! W piosence tej Phil Chwali Jezusa to kim jest , pomaga Mu.
Na początku zaznaczę ze nie mam pojęcia jakiego wynania jest Phil oraz, że uwielbiam Jesus He Knows Me. Ale nie mogę zgodzić się z Twoją interpretacją tego utworu. Phil w kilku utworach zwracał się do Boga m.in. w Another day in paradise, Take me home czy In the air tonight. Ale akurat w tym prześmiewczym utworze, nabija się z łatwowierności ludzi, dzięki którym szarlatani mówiący "Jesus mnie zna" zarabiają krocie. I tu pare cytatów z tego niesamowitego utworu Genesis: "Odwiedził mnie Bóg i powiedział, że mam występować w telewizji...", "I Bóg powiedział: Te gwiazdy to dusze, które dla mnie zdobędziesz. Pan naprawdę do mnie przemówił , wiecie i słyszałem wszystko dokładnie. I Bóg powiedział: Daj mi 18 milionów dolarów do końca tygodnia... ", " Jeśli chcesz być bliżej niego, padnij na kolana i zacznij płacić" I ten nerwowy tik Phila. Pisze o tym, bo wiecie Jesus mnie zna ;-) Pozdrawiam
nie bardzo chciałem o tym pisać, bo Phil jest moim ulubionym muzykiem, a światopogląd tego rodzaju jest w Polsce wyśmiewany, ale napiszę. W listopadowych Rolling Stone Phil chyba pierwszy raz w życiu odpowiadał o tej sferze życia. Powiedział, że jest zainteresowany zjawiskami paranormalnymi, na swych zdjęciach zrobionych w Alamo zobaczył kule świetlne (orbs), wierzy w możliwość reinkarnacji i jest przekonany (konsultował to z medium), że walczył pod Alamo w poprzednim życiu.
źle zinterpretowałem ten post, ale przestańmy rozmawiać na temat wiary bo jest to intymna część naszego życia i nikt nie ma prawa abyśmy zdawali z tego rachunek. (a tak propo widzęże dużo czasopism piszesz o Phil'u Collins'ie).
Czemu akurat 50, nie 100?
Aby udowdnić Ci moją rację, sporo czasu mam zmarnować? Buddysta by tak nie postąpił.
A więc racja jest po mojej stronie nie po twojej, cieszę się, że jednak doszliśmy do porozumienia. Pozdrawiam.
Nieee. I niewiele mnie to obchodzi. Może sobie wierzyć w co chce. Najważniejsze jaką on muzykę tworzył. A tworzył rzeczy wspaniałe i to jest bezsprzeczne i godne zainteresowania, a nie w co wierzy i z kim się teraz spotyka. Teraz jest na zasłużonej emeryturze i stał się tak samo prywatną osobą jak ja czy ty. To jakiego jest się wyznania jest prywatną sprawą każdego człowieka, i nie ładnie wypytywać o takie rzeczy. Mama nie wpoiła podstawowych zasad przyzwoitości, co?