Z narni go nie kojarze wogole, ale jako Olivetti z Aniolow i Demonow przekonal mnie calkowicie. Szkoda ze umiera :D
Zgadzam sie w pelni :D Szkoda ze tak szybko ginie, i tak bez pozegnania odchodzi :):)
To co mial zagral swietnie
Jeśli tak będzie się rozwijała jego filmowa kariera, to może w następnej holly-"łódzkiej" produkcji uda mu się dotrwać do końca ;)
Cudnie zagrał. Po trzech obejrzanych filmach z jego udzialem stwierdzam, że go uwielbiam :D
Prawie wszystkim zapada w pamięc... ;) Piekielnie było mi przykro, gdy został zastrzelony... Jak na TAKĄ postać zbyt banalna śmierć, jak dla mnie.
zastrzelony?? to chyba inny film, nie Anioły i Demony. Mi też było strasznie przykro kiedy mu PODCIĘTO GARDŁO! :/ (ale przynajmniej ślicznie to zagrał ;])
No, właśnie. Podzielam Wasze zdanie, jestem nim zafascynowana pod względem talentu, charyzmy i urody :) ale niestety zajęty jest :O :/
Ewko, wybacz, widocznie przoczyłam, gdyż przymknęłam oczy w tym momencie, nie chciałam nawet na to patrzeć :/ Przyjaciółka, która siedziała ze mną, powiedziała, że go zastrzelili...
Podcięli gardło? Wredoty!
Co do jego udziału w "Aniołach i Demonach" to Olivetti z neigo niezly no ale jak caly film nawet jego smierc nie byla zgodna z kaiązką.
W Aniołach i Demonach wprowadził fany, Watykańsko-służbowy klimat (wiem, brzmi okropnie :D ). Dobrze wcielił się w rolę Olivettiego, mimika oraz sposób bycia, typowo i bardzo trafnie opisują żywot funkcjonariusza watykańskiej policji. Naprawdę, zrobił na mnie wrażenie, no i oczywiście, szkoda, że nie dotrwał do końca filmu :).
Pozdrawiam
Mnie także ten aktor sie strasznie podobał. Wprawdzie na tym zdjęciu wygląda młodziej, a widziałam go tylko w ANIOŁACH I DEMONACH, bo w NOCY W MUZEUM to go zamalowali;/ i tam wygląda trochę inaczej, ale zwróciłam na niego uwagę. Taki spokojny facet. Ale mnie się wydawało, że w ANIOŁACH... to on został raczej dźgnięty nożem w klatkę piersiową, lub brzuch niż zostal zastrzelony, albo poderżnięto mu gardło. Bo tego drugiego policjanta co był z nim zamachowiec zastrzelił, gdy Olivetti to usłyszał odwrócił się i zaczął się z nim szamotać. Tamten odparował jego dłoń, w której trzymał pistolet i wyrażnie ,,słychać wbijanie" noża i Olivetti osuwa się na ziemię.