Floydzi mają bardzo bogatą dyskografię, w której łatwo się pogubić. A ja jestem laikiem, znak tylko kilka piosenek i 2 płyty. I mam pewien problem.
Uwielbiam utwory "Wish you were here" i "Comfortably Numb" z wiadomych płyt. Absolutnie genialne kawałki. Poszukuję jednak podobnych i... non stop się zawodzę. Ostatnio pożyczyłem od kumpla "The Final Cut". Przyznam, że trochę mnie ten album znudził... Jasne, posłucham go jeszcze trochę to załapię, ale wiem już, że tak dobrych utworów jak "Wish you were here" i "Comfortably Numb" na nim nie ma.
I tu moja prośba o pomoc - po które płyty warto sięgnąć poszukując kawałków w typie tych wymienionych? :) Na TFC przyjdzie czas później, teraz chciałbym poznać coś nieco bardziej przystępnego :)
Zakładam, że te dwie płyty to The Wall i Wish You Were Here. W takim razie trudno uwierzyć, że jeszcze nie masz The Dark Side of The Moon :) Dla wielu jest to najlepsze dzieło Floydów, gdzie zapędy artystyczne Watersa i Gilmoura równoważą się idealnie. Na pewno kojarzysz Time albo Money. Istne dzieło sztuki :)
Polecam też Animals. Składa się on właściwie z trzech długich piosenek i jednej krótkiej, ale brak tam miejsca na nudę. Trochę niedoceniane także jest Atom Heart Mother, ale tytułowa piosenka jest po prostu zbyt dobra, w porównaniu do pozostałych.
Przede wszystkim proponuję zapoznać się z tekstami. Mnie też kiedys nie podobał się The Final Cut, ale odkąd wgłębiłem się w treść, jest dla mnie w ścisłej czołówce :)
pozdrawiam
A ja proponuję przesłuchać też płyty nagrane już bez Watersa - A Momentary Lapse of Reason z troszeczkę popowatym, ale rewelacyjnym Learning to fly no i Division Bell, które moim zdaniem jest świetne od początku do końca.
Polecam też obejrzenie Live at Pompeii, na wykonane tam Echoes brak mi słów.
Pozdrawiam :)