eeee tam do tego teledysku trzeba podejść z humorem i dystansem nie szukać nie wiadomo czego to nie jest utworów wybitnie ambitnych ale w stylu utworów Franka Kimono z lat 80
Zgadzam sie całkowicie, jak w ogóle można się tym oburzać, to chyba świadczy tylko i wyłącznie o tym, że sie po protu nie rozumie.
Fronczewski jest genijalny-potwierdzil klasę ,zresztą za każdym razem to robi:)-Ukłon mistrzowi aktorstwa!
Jak taki z Ciebie znawca twórczości Fronczewskiego, to powinieneś wiedzieć kim był Franek Kimono, a w takim przypadku nie zadawałbyś tak głupich pytań.
" Jestem barmanem, na tym dancingu Pierwszy raper!! nie było jeszcze stringów" nie dosc ze kozak piosenki to jeszcze kozak aktor;]
No prawda, aż dziw że ktoś taki współpracuje z hiphopowymi debilami, w takim wieku powinno się być bardziej statecznym. I to w piosence o najniższym ludzkim instynkcie - dupczeniu - bo chyba o to chodzi w tym "braniu w aucie"
wsłuchaj sie doklaniej o czym spiewają i jaki klimat dominuje w teledysku. Polewke z PRL zrobili i tyle. Piosenka utrzymana w klimacie Franka Kimono i jest bardzo dobra.
Niestety nawet pastisz też trzeba umieć zrobić. Zapewne dlatego ten "super" przebój był [jest?] nucony przez większośc dresiaszy w beemach. Przecież on wie, że to chichanie się z PRL-u!!! Tak poza tym : gdzie tu lanie z PRL?!?! Pewnie z PRL-u Fronczewski lał się już ćwierć wieku temu i teraz znowu chce się polać. A może Fronczewski wyśmiewa teraz dresy, łańcuchy, wieśtuning, cichodajki myślące o sobie jak o księżniczkach? A może opisał to co się teraz dzieje za rogiem? Hm?
Może to wynik bogatej "fauny i flory" tekstu, a może to ta linia melodyczna?
Ja bym w takim układzie proponował zaprezentowanie tego czegoś w Sopocie lub Opolu. A może będą się śmiać z tego w Czechach, Słowacji czy na Litwie? Pewnie też stwierdzą : tak, to jest pastisz republik ludowych...i będą też się śmiać...ha-ha-ha ha-ha-ha.
I pewnie dlatego, że to "świetna piosenka", to listy przebojów (tylko które?) odnotowały, że to hit. Niech smarkula zanuci tekst przy rodzicach, zobaczymy ile zębów zostanie w szczęce. Stare teksty F.K. były bardziej kunktatorskie.
Po prostu - pewnych rzeczy się nie reanimuje.
"gdzie tu lanie z PRL?!?"
Posłuchaj tekstu piosenki, zwłaszcza ostatniej i przedostatniej zwrotki, to przedstawia rzeczywistość takich dyskotek w latach 70/80
jeśli nie łapiesz tego sarkazmu to chyba za młody jesteś...
wszystko byłoby ok gdyby nie lekkomyślny że tak go określę refren. Całość jest fajna z humorem , lekka zbijka z prl ale właśnie refren mówi nam wprost w jakich czasach żyjemy i co tak naprawdę w głowach twórców i polskiej młodzieży zapuszczających song na dyskach czy w autach . tyle. więc trochę lipa że fronczewski wziął w tym udział.
A według mnie się nie stoczył. Wręcz przeciwnie. x]
I tak jak ktoś już powiedział. Powinieneś wiedzieć kim był Franek Kimono.xdd.
Chciałbym aby każdy polski aktor tej miary kunsztu co FRONCZEWSKI umiał tak się staczać jak On... wielki podziw dla jego osoby-zagra i zagrał wszystko -wystarczy zobaczyc go w Teatrze to wtedy widz zrozumie czym jest prawdziwe aktorstwo.Pani Piotrze -gratulacje za wszystko i ożywienie kultowego Franka Kimono.
Jako jedyny aktor ma dystans do świata. Franek Kimono był postacią popularną w latach 80-tych. Piosenka (słowa i teledysk) jest utrzymana w tym klimacie więc nie widzę żadnych ale że zgodził się zaśpiewał w ostatniej zwrotce.
Jest to piosenka co prawda z przymróżeniem oka ale Fronczewski w nim zdecydowanie bryluje. Zawsze gdy słucham tego kawałka czekam na jego kńcówkę która należy do pana Piotra. Sądzę, że utwór ten pozostanie rozpoznawany przez wiele lat nawet gdy okaże się, że był to 1 wszy i ostatni klip zespołu,,Sokół i pono" właśnie ze wględu na osobę Piotra Fonczewskiego. Ukłony z odwagę i pewność siebie. Pozdrawiam<>*<>*<>*<>
Też mnie to mierzi !
Darzę ogromną estymą Pana Piotra, ale po tym kawałku uważam, że się (niestety, muszę to z przykrością powiedzieć) spodlił. Co prawda to nie jeden jedyny i nie pierwszy tego typu epizod w Jego karierze jako Franka Kimono, ale ten teledysk zirytował mnie kompletnie. Bez względu jednak mawet na to Fronczewski BYŁ, JEST i ZAWSZE BĘDZIE w absolutnej czołówce aktorów polskich !