Widzialem go w kilku filmach ale najbardziej zapadl mi w pamieci grajac 'Michała Krzemińskiego
"DJ'a Peras'a' w filmie z roku 2005 pt.'ODA DO RADOSCI'. Film jest podzielony na 3- 40minutowe
nowele a on gra w noweli numer 2. Kawal swietnej roboty odwalil grajac zbuntowanego rapera
ktory z kolegami w domowym zaciszu nagrywa amatorskie piosenki hip-hopowe. Przez chwile
mialem wrazenie jakbym slyszal PEJE... JEGO RAP W TYM FILMIE WYMIATA NA MAKSA I
NIEJEDEN MUZYK NIE SPIEWA TAK DOBRZE JAK ON. Koniecznie zobaczcie ten film chociazby
dla jego roli.
No nie inaczej jest bardzo dobrym aktorem:)
Ma genialna twarz:) po ucharakteryzowaniu niesamowicie się komponuje w każdej roli:)
Ma to coś od boga, poza talentem, bez kitu.
Gość epizody gra doskonale:)
jak tak dalej pójdzie to będzie takim moim drugim Henrykiem Bistą:)
Widziales go w roli rapera W ODZIE DO RADOSCI? Tam nietylko spiewa bo robi to chwile ale bardzo dobrze tam gra...
nie ogladałem, ale chetnie obejrzę:)
ps. Za Peją nie przepadam:) ( to nie jest raper dla mnie...sorry)
jak już to wolę śp. Magika, Fokusa czy Rahima:)
Tu nie chodzi o to kto jakiego rapera lubi ale o to jak P.GŁOWACKI rewelacyjnie wcielil sie w role osoby z ich srodowiska. PEJA jest jaki jest i tak jak kazdy z polskich raperow ma swoich zwolennikow i przeciwnikow. Nie ma muzyka ktorego wszyscy uwielbiaja i nikt nie hejtuje. Taki jest ten biznes ze antyfani zawsze sie znajda... Wracajac do PIOTRA to naprawde polecam 'ODE DO RADOSCI' bo on gra nie tylko mlodego rapera ale tez chlopaka ktory tak jak kazdy znasz przezywa swoje problemy i co gorsza spotykal sie z dziewczyna ktorej ojciec go na maksa nienawidzil. Nienawidzil go a praktycznie malo sie znali i jej tatus robil wszystko aby zniszczyc ich zwiazek. Podobalo mi sie to bo PIOTR wcielil sie w mlodego buntownika naprawde swietnie a jego RAP byl rewelacja. Bedzie Ci trudno odnalezc ten film ale jak sie uda nie pozalujesz. Zapomniany lecz swietny madry film...
a ja go widziałam dopiero po raz drugi - Bogowie i Hiszpanka. ale jestem pod wrażeniem. w Hiszpance zwłaszcza nie dałam rady go poznać. naprawdę świetny aktor.
Podzielam Twój entuzjazm. Bardzo dobrze się zapowiada i z tego niezmiernie się cieszę, ze w polskiej kinematografii pojawili się aktorzy na miarę dawnych mistrzów. Po głupich mo...dach Borysza Szyca czy Karolaka, w końcu mamy kilku znakomitych aktorów, którzy nie grają w każdym gów...e.
Mi Głowacki zapadł rolą oficera SB w ,,80 milionach".