może kilka razy ich kawałek znalazł się w Vivie. Ale oni są świetni. Posłuchaj ich, piosenki mówią o tym jak jest teraz wszędzie. Widocznie ni dorosłaś do takich zespołów.

a ty chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem O_o. Przecież dziewczyna nic do nich nie ma, więc nie wiem po co ta końcowa 'zaczepka'? Po prostu stwierdziła fakt.

popiram kawałki maja świetne

"bez komerchy, i sprzedawania się na vivie..."Co to za pieprzenie. Ograniczone dziecko Comy nie wie chyba co to komercja. Za każdym razem gdy coma wyda nowa płytę przeprowadzane są wywiady z zespołem i puszczane teledyski na stacji którą wymieniłaś, powstają dodatkowe wersję utworów (bardziej lightowe i POPOWE, przykład ?Chociażby "Daleka Droga do Domu") robione pod radyjko tylko po to żeby się sprzedać i starać koniecznie zaistnieć w mediach, do tego widziałem ostatnio w programie VH1 relacje z trasy koncertowej tegoż zespołu gdzie Roguc z ekipą robili z siebie niezłych gwiazdorów i pokazywali jak im się fajnie żyje poza kulisami. O zespołach niekomercyjnych raczej takich programów sie nie robi. Zastanów się następnym razem co napiszesz bo jak na razie poświadczasz tylko to że masz klapki na oczach

Powstały tylko dwie "lightowe" wersje singli do "Spadam" i "Daleka droga do domu" wymuszone przez radiową Trójkę, która była patronem medialnym pierwszych 2 płyt. "Hipertrofia" wyszła pod patronatem Eski Rock, więc nie było już żadnych lightowych wersji singli. Zespół odcina się od utworu "Daleka droga..." i prawdopodobnie tylko raz zagrał go na koncercie, właśnie w radiowej "Trójce".

Comy na Vivie nie ma od czasów zmiany kierownictwa kilka lat temu, leciały tam single z pierwszej płyty, nawet 8-minutowy Leszek Żukowski, ale to były czasy gdy na Vivie leciała nawet Paktofonika i Slipknot, teraz jest inaczej.

Program który widziałeś to "W Pogoni Za..." dla stacji MTV, w którym występował także min Kazik, moim zdaniem nie jest to niegodne, a na zachodzie powstają takie programy z dowolnym artystą od Lady Gaga przez Pearl Jam po Metallicę. Tylko u nas robi się jakieś dziwne podziały.

"Powstały tylko dwie "lightowe" wersje singli do "Spadam" i "Daleka droga do domu" wymuszone przez radiową Trójkę, która była patronem medialnym pierwszych 2 płyt."
Ale jednak powstały, co świadczy o tym że zespół Coma koniecznie chciał zaistnieć w mediach i polecieć na paru popeliniarskich stacjach takich jak chociażby MTV (która zresztą była patronem ich drugiej płyty ! A promocja ich pierwzego klipu z tego własnie krążka trwała dosyć długo), zgarnąć tak zwanych sezonowych fanów którzy z muzyka rockową nie mają nic wspólnego (np. słuchaczy Dj'a Tiesto) i przede wszystkim mieć niezły przypływ gotówki. Widocznie koncerty dla własnej publiki i dobre imię zespołu dla nich nie wystarczało. Ujmując w zbieżny sposób, Roguc miał na pewno inne możliwości by obrać odrębną formę promocji, jak w dobraniu promotorów, lecz z niej nie skorzystał bo liczył na większy zysk z rozgłosu, a co za tym idzie - sprzedaży płyt . Wiadomo, że Polskie radio czy MTv (wylęgarnia pustej i mało ambitnej muzyki w dużej mierze , pisząc zwłaszcza o tej drugiej) ma o wiele silniejsze oddziaływanie i jest bardziej dostępne dla przeciętnego słuchacza który nie interesuje sie za bardzo muzyką na niż chociażby Antyradio (nie to że uważam ono za stacje wybitną, po prostu trzymają wyższy poziom niż te podmioty wymienione wcześniej), które nie odbiera często poza granicami Warszawy !

"Comy na Vivie nie ma od czasów zmiany kierownictwa kilka lat temu, leciały tam single z pierwszej płyty, nawet 8-minutowy Leszek Żukowski, ale to były czasy gdy na Vivie leciała nawet Paktofonika i Slipknot, teraz jest inaczej."

Cóż chłopcze, nie wiem jak z Hipertrofią bo od 4 lat tego gówna nie oglądałem, ale pamiętam, że gdy wyszły "zaprzepaszczone siły ..." (a był to 2006 rok jeśli dobrze pamiętam) temat comy był wałkowany przez następny bodajże miesiąc. A nowy clip,(daleka droga do domu) leciał przynajmniej z 15 razy dziennie i ocierały się o niego także starsze teledyski comy (wspomniane wcześniej przez ciebie spadam czy niewymieniony czas globalnej niepogody). Za tym szły euforystyczne komentarze pizdowatych prezenterów z Vivy jako zapowiedzi owo wschodzących clipów . Także widzę, że VIVA pomimo nowego kierownictwa nie odeszła od starych faworytów i nadal stawia come na jednej półeczce z takimi "artystami" jak Ewa Farna czy Basshunter, jednocząc fanów techno i rocka jak jedną wielka rodzinę na zlotach światęcznych

"Program który widziałeś to "W Pogoni Za..." dla stacji MTV, w którym występował także min Kazik, moim zdaniem nie jest to niegodne, a na zachodzie powstają takie programy z dowolnym artystą od Lady Gaga przez Pearl Jam po Metallicę. Tylko u nas robi się jakieś dziwne podziały."

nie jest to niegodne dla ciebie pewnie tylko dlatego, że pokazali tam twój ulubiony zespół i chcesz ich w ten sposób usprawiedliwić. Na Zachodzie rządzi MTV (stacja która wykupiła właśnie twoją ukochaną miłość z dawnych lat, dawne VIVA CORPORATION AGILLITY i wprowadziła ogólno swiatowy trend muzyczny który dzisiaj widzimy). "tylko o u nas się robi jakieś dziwne podziały" jak ktos ma trochę dobrego smaku i potrafi rozróżnić kicz techniawe od alternatywy to napewno nigdy nie porówna takiego gówna jak Lady Zgaga do Kazika. W przeciwieństwie do ciebie widzę, pewnie miałbys taka sama chrapke na kasę co twój idol Roguc, założ tylko zespół a VIva napewno zrobi z ciebie na Comet artyste roku :)

Moim zdaniem Coma jest aktualnie jednym z najbardziej rockowych i zarazem komercyjnych zespołów jakie grają. Sam fakt jak się cenią na koncertach (bilety 65 zł o zgrozo!) daje wiele do myślenia..

no to ja nie wiem na jakim koncercie ty byłaś? na gramy wzieli tylko 20 zł + do podziału z Halamą. płyty nie są drogie. do 40 zł. a ze chcą się wypromować, zaistnieć, ktory zespół nie chce?

AnimeSucks chodzi o trasę akustyczną. Cena jest wyższa bo Comie towarzyszy cała armia muzyków, a koncerty odbywają się w filharmoniach i tym podobnych miejscach.

Ale ogólnie to zgadzam się, że przesadzają z ceną na "zwykły" koncert (40-45 zł)

ależ oczywiście,że każdy chce mieć jak najwięcej fanów (tudzież pieniążków),ja to rozumiem,ja to szanuję. Ale nawet jeśli jak na zespół,który wydał 4 płyty to jednak chyba za dużo.Dla porównania kanon polskiego rocka-Kult,grający 28 lat ,bierze 45 zł za koncert. Como-zlituj się i zjedź z ceny biletów

Ależ Coma wydała 6 płyt :P...

Ostatnio byłam na festiwalu: Masala, Coma i Acid Drinkers, a cena wynosiła 65 zł i to w dzień koncertu.

A skąd wnioski, że cała kasa idzie dla kapeli ? a organizatorzy po co organizują koncerty ? zeby na tym zarobić czyż nie ? Byłem na ich koncercie i nic nie zapłaciłem - pozdrawiam

gdzie Ty byłaś na tym koncercie za 65 ? w Londynie ? dopiero wróciłem z koncertu(bite 2 godziny,3 bisy) ,bilet kosztował 39 pln !!!! ,śliczny kolekcjonerski

to ze teledyski comy nie sa puszczase (a raczej juz nie sa) to nie znaczy ze nie sa komercyjni...

przeciez oni nie musza się promować, ludzie to robia za nich, ich fani :P

ja nie uwielbiam Comy, ale bardzo lubie ich słuchać ;) jeden z nielicznych zespołów, który zasługuje na uwage w polskim "szołbiznesie"
cała reszta dla mnie to g.Ówno

Rogucki sam nie raz wspominał, że on nie ma parcia na szko, nie chce tego, tej ałej otoczki celebryckiej, ale oni sa juz na tyle rozpoznawalni i jest na nich mega zapotrzebowanie, że nie maja wyjścia, a jesli moga przy tym zarobić to sorry debilami nie są i zarobią :D:D

wkurza mnie porównywanie Comy do Kultu... przeciez to dwa różne swiaty!

Kult jest jedyny w swoim rodzaju, Kazik nie ma sobie równych

a Coma, równiez dla mnie jest jedyna w swoim rodzaju, dlatego bardzo łatwo sie nią zaraziłam ;)
nie żałuje
"nowe" płyty sa rewelacyjne :)

a ja wole "stare" ;)

hehe ja mam swoje ulubione utwory Comy i z tych nowszych iż tych starszych oczywiście ;)

Polecam dokładnie zapoznać się z pojęciem komercji, potem pisać dyrdymały.