Zważ na to że Pacuła i Scorupco miały dużo gorszą sytuację. Pola występowała w kinie niemym i tam nie liczył się akcent. Pacuła i Scorupco oprócz umiejętności aktorskich musiały dość sprawnie operować akcentem amerykańskim żeby grać w filmach. Scorupco rzeczywiście jest dość słabą aktorką, a Pacuła moim zdaniem miała potencjał zostania aktorką wybitną, gdyby grała w lepszych filmach.

Podobnie Czyżewska, też miała problem z akcentem. Ponadto to jest naprawdę inny świat, trudno się przestawić, od całkowicie innego znaczenia związków zawodowych w Stanach (dla Europejczyka ich potęga tam to jest szok) po programowanie kariery ("teraz przez rok gram w teatrze, potem przez dwa w kinie").

Każda z Polek, która zaistniała w Hollywood miała inne motywacje i ich sukces czy klęskę w Hollywood trzeba analizować przez pryzmat indywidualnej biografii. Wielu osobom błędnie wydaje się, że jeśli jakaś aktorka znajdzie się w USA to od razu myśli tam o karierze filmowej- a to błąd!

1. Elżbieta Czyżewska w ogóle nie chciała robić w USA jakiejkolwiek kariery filmowej i teatralnej. Przez pierwsze kilkanaście lat było to niemożliwe, gdyż konserwatyzm amerykańskich elit nie akceptował układu dziennikarz-aktorka. Nawet teraz związki amerykańskich polityków z aktorkami są tam bardzo rzadkie. Po rozwodzie Czyżewska się rozpiła, więc tym bardziej nie zależało jej na jakiejkolwiek karierze. W filmach zaczęła grać pod koniec lat 80tych de facto z przymusu, bo jej sytuacja finansowa uległa drastycznemu pogorszeniu. Trudno więc mówić że chciała robić karierę filmową w USA.

2. Iza Scorupco też trafiła do Hollywood przez przypadek i nie chciała tam robić wielkiej kariery. Reżyser Goldeneye wypatrzył ją na planie jakiejś szwedzkiej produkcji więc nawet się o nie ubiegała o rolę w Bondzie. Potem także raczej nie latała na castingi. Zagrała jeszcze u tego samego reżysera w dwóch filmach i może jedną rolę dostała po znajomości. Ona też nie była typem osoby biegającej po castingach, której zależało na byciu megagwiazdą.

Trochę podobnie jest z Dagmarą Domińczyk, przedkładającą mainstreamowe filmy nad obrazy z przesłaniem

3. Typowe aktorki którym bardzo zależało na karierze w USA/za granicą to Pola Negri, Joanna Pacuła, Izabella Miko, Weronika Rosati, Alicja Bachleda-Curuś. To typ kobiet które by biegły na casting w środku nocy żeby tylko dostać epizod/drugi plan w zagranicznej produkcji.

De facto tylko dwie Polki- Pola Negri i Gilda Gray osiągnęły w USA status gwiazdy. Pozostałe miały większe lub mniejsze przebłyski lub tylko epizody.