Przemysław Dąbrowski jest jednym z moich ulubionych aktorów! Znawcy jego twórczości łatwo jest zauważyć, że właściwie każda jego rola, nawet najdrobniejsza, staje się prawdziwą kreacją.
Przemka można przyrównać do Kevina Spacey - w jakim filmie się nie pojawi zaraz go dominuje.
Przypomina on bardzo Lindę tyle że w lepszym wydaniu.
Z niecierpliwością oczekuję na dalszy rozwój jego kariery i nie mogę się wprost doczekać kiedy będę mógł go oglądać w kolejnych produkcjach filmowych i TV.