powrót do forum osoby Przemysław Saleta 
użytkownik usunięty 
użytkownik usunięty 
Szkoda ze teraz ludzie rozpozawaja go jako celebryte a nie boksera.
saleta tak naprawdę to walczył z ogórkami, a te pasy co zdobył to z samych nieliczących sie federacji.
prawdziwym kickboxerem to był marek piotrowski, był mistrzem świata pokonując znanego dona "dragona" wilsona.
walczył z najlepszymi w USA i to w latach gdzie kickboxing stał na najwyższym poziomie, przełom 80/90
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marek_Piotrowski_%28kick-bokser%29
saleta w porównaniu z nim to amator
Ja ogladałem jego dwie walki z Luanem Krasiqim,Olivierem Mccolem i Dennisem Andriesem.Jak na ta chwile mamy trzech mistrzow Europy Saleta,Jackiewicz,Sosnowski.
Jedyni bokserzy klasy swiatowej w naszym kraju to Golota , Michalczewski , Adamek , Wlodarczyk . Aczkolwiek Golota w latach swietnosci wyprzedzal ich o lata swietlne ;D;d
michalczewski to akurat tchórz, który całe życie walczył z kelnerami w niemczech.
roy jones jr proponował walke na neutralnym terenie to michalczewski speniał, chciał tylko w niemczech sie bić ,tam gdzie kazdego przekręcaj, taki z niego mistrzunio był
Michalczewski nie ma ani jednego wielkiego nazwiska w swoim bilnansie procz mistrza switata Virgila Hila ale to był przecietniak Roy go rozwalił w pierwszej fazie walki a Michalczewski meczył sie z nim do ostatniego gongu
Dokladnie , tez tak mysle , ani Michalczewski , ani Adamek ani Wlodarczyk nie widzieli nigdy na oczy rywali z jakim mial do czynienia mial Golota . Wyobrazasz sobie adamka Z Bowem w ringu . Bowe byl moim zdaniem. dwa razy lepszym bokserem od klickzow ..A Golota go zbil jak jakiegos amatora . Albo michalczewskiego z Royem jonesem juniorem . Toz to byla by masakra . Ale mowie klasy swiatowej bo sa/byli w czolowkach rankingach . A waga ciezka jaka jest taka jest , marna . Z Kliczkami Adamek nie ma zadnych szans , . Z Hayem moglby powalczyc ale watpie zeby cos zdzialal . Moim zdaniem kubanczyk Solis jest tez od niego lepszy .
przecież salete to nawet najman dwa razy na dechy posłał, ten nawet jednego ciosu nie oddał, tylko jak juz mu te farciarskie duszenie wyszło to po walce dopiero lał najmana po głowie, taki jest zajebisty
Bo to jest celebryta. Od czasu tej jego "zawodowej kariery bokserskiej" bardziej występował w mediach w żenujących programach dla kobiet o modzie i stylu zamiast skupić się na boksie dlatego dostawał w niektórych walkach wpierdziel od journeymanów (Tim Martin, John Mcclain), a przede wszystkim został ciężko znokautowany przez murarza z Holandii co sprawiło, że stał się na wiele lat pośmiewiskiem. Walczył z dobrymi przeciwnikami, ale jego konfrontacje z zawodnikami z czołówki kończyły się nokautem Salety- z Zelijko Mavrovicem, Sinanem Samilem Samem czy z Oliverem McCallem.
Jedyną dobrą walką (poza ustawioną walką z Gołotą, która była robiona tylko dla zysków z ppv) była walka o Mistrzostwo Europy ze skacowanym Luanem Krasniqim, który olał zupełnie przygotowania do walki a i tak przez większość pojedynku lał Przemka tak jak chciał, ale potem kac dał o sobie znać i po prostu wysiadł co Saleta wykorzystał (chyba każdy na jego miejscu wykończyłby tak skrajnie zmęczonego rywala). Niby został tym mistrzem a pas stracił już w 1 obronie z Samilem Samem a w rewanżu dobrze przygotowany Krasniqi zdemolował go w 1 rundzie!
Przypominam te kompromitujące przegrane, bo sporo osób teraz uważa Saletę za wielkiego boksera, bo mają przed oczami tylko żałosne wygrane z tym nieudacznikiem Najmanem i walkę z Gołotą, który chyba z czystym sumieniem dzisiaj zasługuje na najwyższą grupę inwalidzką. A i tak nawet taki Najman tłukł jak chciał Saletę do momentu przerwania walki- Saleta cudem uniknął chyba największej kompromitacji jaka mogła go spotkać w karierze.
Widziałem, z całym szacunkiem (bo wygrana to jednak wygrana) ale najlepiej przygotowany w karierze Saleta dostawał baty od Krasniqui'ego, który był chyba w najsłabszej formie w karierze. Również w 2005 miał w USA profesjonalny wielomiesięczny obóz przygotowawczy (przygotowywał się do walki z Andrzejem Gołotą w Chicago, ale ten doznał kontuzji) i walczył z McCallem, który miał chyba 13 dni (!) na przygotowanie i też został zniszczony przez Amerykanina. Saleta to solidny średniak i nic więcej (z naciskiem na słowo średniak).
Niestety TV nie chciala tego pokazac i nie widzialem na necie tez nie ma.A na ZDF ogladales powtorke czy na zywo?
Bo kiedyś polska tv była słaba jeśli chodzi o gale bokserskie. Nie było żadnej bokserkiej potęgi tv. Walki pokazywało albo TVP albo Canal+ niewiele walk pewnie tylko walki Gołoty. Była większa Wizja Sport, pokazywała ona walki Salety na lokalnych galach Polskich z bumami. Wizja niestety szybko upadła. Polsat pokał kilka ciekawych walki Gołoty- z Sandersem, Witherspoonem, Navarrem (te 2 w hali ludowej we Wrocławiu) i De la Hoya vs. Trinidad. Ja oglądałem pamiętam na żywo sporo walk na ZDF.
Teraz jest Polsat Sport i on pokazuje większość ważnych gal no i Orange Sport- które oferuje UFC i walki transmitowane przez ShowTime.
A co do walki to jedne w czym Saleta ma rację to, że walka z Gołotą nie zmienia ich miejsca w historii i Andrzej nadal jest nr. 1 polskiej wagi ciężkiej. Dlaczego?
1.Ta walka Gołocie nigdy nie była potrzebna, bo nikt nie ma wątpliwości, że Gołota sprzed 13 lat rozwaliłby Saletę w drobny pył. W 2000 mieli ze sobą walczyć (mimo, że Saleta był po kompromitującej porażce z murarzem Fredem Westgeestem), ale Andrzej dostał ciekawszą i lepiej płatną propozycję walki z Mikie'm Tysonem, po czym Saleta gadał głupoty, że Gołota się wystraszył jego bo wybrał Tysona...
2.Saleta nie boksował przez ostatnie 7 lat. Od momentu przerwy w karierze bokserskiej zawalczył 2 razy w MMA i w K1- 2 razy z Najmanem i Malhasyanem, ale te walki nie były zbyt długie i mordercze. Podczas gdy Gołota jeszcze przez ostatnie 6 lat toczył boje z ciężkimi rywalami- z Kevinem McBride'm, z Mikie'm Mollo, z Rayem Austinem i Tomaszem Adamkiem. Co by nie mówić, była to ówcześnie czołówka wagi ciężkiej.
3.Przywołałem ostatnie 6-7 lat ich kariery, to teraz przywołam całą karierę- Gołota toczył naprawdę ciężkie pojedynki w latach 90-tych, był jedynym Polakiem w historii, który walczył z legendarną czołówką wagi ciężkiej- z Dannellem Nicholsonem, 2 razy z Riddickiem Bowe, z Lennoxem Lewisem, z Coreyem Sandersem, Michaelem Grantem, Mikie'm Tysonem, Chrisem Byrdem Johnem Ruizem czy Lamonem Brewsterem. A co z tego wynika? Zobaczcie jak z roku na rok Gołota z coraz większym trudem się wypowiada. On jest już po prostu porozbijany fizycznie i psychicznie po wyniszczających wojnach ringowych jakie toczył od 96 roku. A Saleta z kim walczył? Z Najmanem?
4.Saleta był nakoksowany.
5.Ta walka jak już wcześniej wspomniałem nigdy nie była Andrzejowi potrzebna. Ze sportowego punktu widzenia wygrana nad przereklamowanym Saletą nic by mu nie dała a porażka z gościem, który przez całe życie był w jego cieniu przyniosła mu największą kompromitację w karierze. Andrzej poszedł tylko dla kasy walczyć. A Polsat po prostu tą walką zrobił największy prezent swojemu pupilkowi Salecie (oni doskonale wiedzieli, że właśnie teraz gdy obaj są już starzy a po Gołocie objawy starości widać 100 razy bardziej niż po Salecie) to Saleta ma teraz takie szanse jak nigdy dotąd i wynik walki nie będzie taki jasny jak 8-13 lat temu. Dlatego ta walka (na dodatek bez badań antydopingowych) to dla Salety był prezent od Polsatu.
Zgadzam sie ale gdyby Golota pokonal Salete to by pieprzyl ze chce rewanz z Adamkiem bardzo lubie Golote ale z tym Adamkiem by dal sobie spokoj teraz zrobic walke na pozegnanie wsanialej kariery z przecietniakiem.
No w sumie mam wrażenie że Andrzej przygotowując się pod Saletę myślał o wszystkim bardziej niż o Salecie- o rewanżu z Adamkiem (zapewne wygranym w jego głowie) i pewnie o mistrzowskiej walce z Kliczko... Dla Salety ta walka ewidentnie była ostatecznym pożegnaniem z zawodowymi ringami (no chyba że dostanie jeszcze ofertę za sporą kasę) a dla Gołoty to był kolejny powrót i "przetarcie" przed Adamkiem. Lekceważenie wyszło na jaw najpierw na ważeniu patrząc na ich sylwetki a potem w 6 rundzie. Ja uważam, że Andrzej nie powinien tak kończyć kariery i powinni zorganizować mu III walkę z Riddickiem Bowe- tym razem definitywnie walkę pożegnalną, bo dzisiejszy Riddick byłby w dużo gorszej formie niż Saleta, czy nawet kanapowiec Najman. A Andrzej zamknąłby trylogię i karierę wygraną.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
