I co w tym śmiesznego? Zmień dilera, bo ten towar robi ci papkę z mózgu.

Ty chyba nie jesteś zbyt bystry.

Skarbie, wiem że chodzi Ci o Dynamitte, ale skoro cię to śmieszy, to twój poziom humoru to dno i dwa metry mułu.

Fajnie, że załapałeś bo wątpiłem w twoją inteligencję ;].

Tam gdzie znalazłem tą informację ludzie mieli niezły ubaw, ale to Jankesi, widocznie u nas można kręcić bekę z Psikuty bez S, ale z pani Dynamit już nie. Założę się, że mogła mieć w życiu kilka ciekawych sytuacji na lotniskach.

Wydaje mi się, że ludzie zaglądający na forum RJ'a mogą docenić taką zabawną ciekawostkę, ale widzę, że niektórzy mają w tyłku kij od miotły i wolą człowieka zbesztać zamiast zignorować informację która ich nie interesuje... Zwłaszcza, że o aktorze nie ma praktycznie nigdzie za wielu informacji, a mój temat jest dopiero trzecim.

Na świecie to norma, że ludzie mają ubaw z zabawnych imion, nazwisk (a najlepiej ich kombinacji) wystarczy wpisać w dowolnym języku "śmieszne nazwiska" w google, by wiedzieć, że raczej odchyłem jest twoje podejście do tej sprawy panie wyrafinowany humor.

Nie mam wcale wyrafinowanego humoru i zapewniam Cię, że w tyłku nie mam kija od miotły, co najwyżej czasami podczas gorszych dni kij od mopa, bo z plastikowego chociaż mi nie grozi, że zostanie mi drzazga w anusie. SamA czasem śmieję się z nazwisk, ale w momencie, gdy sytuacja jest śmieszna. Samo nazwisko, BEZ towarzyszącego mu humoru sytuacyjnego mnie po prostu nie bawi. Natomiast, gdybyś wykazał się kreatywnością i stworzył wymyśloną historyjkę, w której pani Dyna mogła się znaleźć na lotnisku, to na pewno temat byłby ciekawszy. Wybacz, że odebrałam Cię jako prostaka, który ot tak po prostu śmieje się z nazwiska, było to spowodowane ubogością treści Twojego pierwszego posta w tym wątku. Chyba oboje możemy uznać, że oboje wstępnie pochopnie się oceniliśmy, normalne w internecie, szczególnie wśród Polaków :)

"(...) chyba oboje możemy uznać, że oboje (...)" - z góry przepraszam ewentualnych grammar nazi, którzy tutaj zawitają :)

Założę się, że jak ktoś opowiada Ci naprawdę zabawną historyjkę, to ze smutną twarzą mówisz "Ha. Ha. Ha."

Założę się, że jak ktoś w towarzystwie opowiada suchara to śmiejesz się do rozpuku.

Skąd takie podejrzenie? Ja swoje wyciągnąłem po Twojej powadze na powyższych wypowiedziach.

Tak samo mam prawo "wyciągać" podejrzenia na Twój temat, jak Ty na mój. W końcu to internet, tutaj nie tylko prawem, ale i nawet obowiązkiem jest ocenianie całokształtu zachowań człowieka w każdej sytuacji, na podstawie kilku wypowiedzi na forum. Przecież fakt iż nie bawi mnie Dyna-Mitte oznacza, że nigdy nic mnie nie bawiło, nie bawi, i bawić nie będzie. Oczywistą oczywistością również jest, że jeśli ktoś nie podziela Twojego poczucia humoru to jest frajerem i nie ma żadnego poczucia humoru, ponieważ Twoje jest jedynie słuszne.

tl;dr

"Oczywistą oczywistością również jest, że jeśli ktoś nie podziela Twojego poczucia humoru to jest frajerem i nie ma żadnego poczucia humoru, ponieważ Twoje jest jedynie słuszne."

Nie chcę nic mówić, ale to Ty go pierwszy zaatakowałeś i to na poziomie gimnazjum. Stwierdziłeś , że ma papkę z mózgu, skoro go to śmieszy. Albo masz problemy emocjonalne, albo podwójną osobowość.

Zaatakowałaś*, Stwierdziłaś

Kompleksy sie leczy, nie wylewa razem z żalami.

Jesteś taki zabawny na imprezach?

Dobre

hehe :) niezłe zestawienie :) dyskusja o tym czy to śmieszne czy nie - żałosna :(

Żałosna to jest napinka co poniektórych tutaj.
Ludzie starają się odstresować i miło spędzić czas wpisując na luzie swoje mniej lub bardziej głupawe wypowiedzi
i zawsze znajdzie się taki święty, który potraktuje to tak śmiertelnie poważnie niczym Konstytucję RP
no i rzecz jasna prawi morały z oburzeniem godnym księdza Natanka na ambonie!

To może taki żarcik na rozluźnienie : Czemu Jezus płakał ?
- bo był przybity :D

Wsiada metalowiec do tramwaju, patrzy z daleka i widzi zakonnicę.
Podchodzi do niej i pyta czy się z nim zabawi.
Na to zakonnica:
- Nie!!!
Speszona wychodzi z tramwaju a do metala podchodzi motorniczy i mówi:
- Dobrze znam tą zakonnicę i wiem, że zawsze w nocy stoi na cmentarzu. Chcesz ją obrócić to przebierz się za Jezusa i idź o północy na cmentarz.
Zainteresowany metalowiec zrobił tak jak mu powiedział mężczyzna.
Przyszedł na cmentarz, patrzy a zakonnica stoi.
Podszedł do niej a ona zdziwiona, że Jezus do niej przyszedł.
Na to przebrany metalowiec mówi:
- Chodź się pobzykamy, mała.
- Nie mogę, sprawdza nas siostra przełożona.
Zawiedziony mężczyzna nalega:
- Jestem Jezus i zezwalam.
Na to zakonnica:
- No dobrze, ale tylko od tyłu.
Zadowoleni oboje zaczynają działać.
W pewnym momencie metalowiec zdejmuje przebranie i krzyczy:
- Ha! To ja ten metalowiec!!
Na to zakonnica zdejmuje maskę i krzyczy:
- Hahaha!! To ja ten motorniczy!!!

Klasyk :D

A o pilocie znasz?

Możliwe ale tyle tego , że musiałbyś napisać żebym wiedział o który chodzi

To kawał z czasów komuny.

No, więc:
Wchodzi ruski do cerkwi i mówi do popa:
- Ile za ten samolot?
Pop zdębiał, ale stara się dociec:
- Jaki samolot?
- No panie ten ze ściany!
Kapłan wściekły:
- Nie jestem panem tylko popem, a to nie jest samolot tylko krzyż!
Ruski trochę się speszył, ale dalej ciągnie:
- Nooo, ale ile za niego.
- Nie jest na sprzedaż, odejdź z bogiem.
Ruski już chciał wychodzić, ale nie dał jednak za wygraną:
- A ile za ten drugi?
Pop nie mniej zdziwiony:
- Jaki drugi?
- No drugi samolot, ten mniejszy co wisi obok, ten z pilotem.

heh dobre info, niestety nie każdy potrafi docenić fajną ciekawostkę i szuka zwady nawet w takim pozytywnym temacie jak ta ciekawostka

HEHE