Zanim dostała nominację znana była głównie z "Mumii", zagrała co prawda kilka
interesujących ról ale przeszły one raczej bez echa... "Wierny ogrodnik" był więc swego
rodzaju przełomem, w końcu o aktorce zrobiło się naprawdę głośno. No i w 2006 roku
dostała Oscara. Jej największą rywalką była wówczas Michelle Williams i muszę przyznać
że myślałem wówczas że za kilka lat Rachel będzie jedną z najbardziej uznanych aktorek,
a bardzo dobra rola Williams którą kojarzyłem jedynie z "Gatunku" i "H20" to jedynie
"przypadek". Okazało się jednak że Weisz która po otrzymaniu statuetki została niemalże
zasypana ofertami zupełnie nie wykorzystała danej jej przez Akademię szansy. Za to
Williams z filmu na film jest coraz lepsza ! (genialna w "Blue Valentine", niezwykle
autentyczna jako Marilny Monroe") i dziś mogę śmiało powiedzieć iż jest ona nową
Królową kina niezależnego. I w zasadzie żałuję że to nie Williams została wówczas
doceniona... Nie wydaję mi się aby Weisz udało się zagrać rolę lepszą niż w "Wiernym
ogrodniku" ale mam nadzieję że wkrótce udowodni że się mylę... Natomiast kolejne
ciekawe kreacje w wykonaniu Michelle to moim zdaniem tylko kwestia czasu. Oby w
końcu dostała Oscara