Oglądam któryś z kolei film z udziałem Ranbir Kapoor i kolejny raz doświadczam wielkich emocji związanych z główną postacią jaką gra ten świetny aktor. Uwielbiam Bollywood ale odłożyłam go na półkę na kilka lat. Zaczął wydawać mi się miałki... wszędzie tylko Shah Rukh Khan i Amitabh Bachchan oraz inni aktorzy których nadmiar spowodował że każda historia wydawała się taka sama. Mój powrót do Bollywood był banalny... usłyszałam piosenkę w reklamie i chciałam wiedzieć co to za piosenka... Tak trafiałam na film " Yeh Jawaani Hai Deewani". Potem kolejno oglądałam filmy z Ranbir 'em i dalej to robię... Te postacie maja tyle prawdy, emocji i niesamowitej energii że nie mogę oprzeć się oglądaniu ani na sekundę. O muzyce nie wspomnę bo kilka z piosenek już jest odtwarzanych w kółko na mojej Playlist 'cie. Te dla kogoś nudne filmy z kolorowymi tańcami i banalnymi historiami o miłości dla mnie stały się wielka motywacją... "przesłania", cytaty z tych filmów wciąż wędrują linijkami w mojej głowie. Nie wiem dlaczego, ale w każdej z postaci znajduję cząstkę siebie... może tak właśnie ma być... widz ma czuć że ta historia nie jest zmyślona ale opowiada o prawdziwym życiu... tu i teraz. Ten aktor urzeka mnie swoją szczerością w grze i tym ze na pozór dwie podobne postacie są tak różne mimo tej samej twarzy. Czekam niecierpliwie na kolejne produkcje z jego udziałem.