W Stargate był genialny. Pokazał szczyty swoich możliwoiści i talentu aktorskiego. Dokładnie odwrotny obraz niż w Mac Gyverze ( jesli chodzi o pewne szczegóły typu że tam nienawidził broni ) i to jest świetne. Daję 9 ponieważ uważam że nie został w pełni wykorzystany jako aktor.