Robert Addie

ale i tak rola Gisburne`a uczyniła go nieśmiertelnym!

zastępcy szeryfa z Nottingham, a jednocześnie w jakiś sposób godząca tą postawę z etosem rycerskim normana, pomimo wykonywania hańbiących go poleceń swego suwerena i ciągłego popadania w niełaskę. Ślepo posłuszny, bez zdolności do samodzielnego myślenia jest symbolem ucisku opartego na sile. Widać że Addie świetnie...

zarówno w Robin Hoodzie jako Sir Guy, ale także mi utkwił w pamieci jako Modred w Excaliburze - moim zdaniem kultowy film

jako Sir Guy z Gisburne:)Postać brutalna i okrutna, ale jednocześnie tragiczna.Mimo swych nie małych wysiłków i trudów zawsze był poniżany, krytykowany, ośmieszany i niedoceniany przez Szeryfa z Nottingham. Jednak i tak był bardzo dzielny i walczył dalej nie poddając się:)To jedna z moich ulubionych postaci w "Robinie...

Obejrzawszy te "outteki": https://www.youtube.com/watch?v=i4MdDKbTukk - jeszcze bardziej go polubiłem...

Gisburne !! Gisburne !!

To był dobry aktor...naprawdę żałuję, jako sir Guy z Gisbourne był swietny...