Wszystko jest z Tobą jak najbardziej w porządku :) Poczytaj sobie posty na forum imdb a będziesz wiedziała, że jest nas dużo, dużo więcej: http://www.imdb.com/name/nm0001015/board/
On ma po prostu tą niesamowitą charyzmę, którą posiadają tylko nieliczni faceci/aktorzy na świecie. Zaliczyłabym do tej grupy również Al'a Pacino, Gary'ego Oldmana. To jest to tak zwane COŚ co sprawia, że każde wypowiadane przez niego zdanie, każde spojrzenie i gest jest takie unikalne, takie JEGO. Ze wstydem przyznaję, że odkryłam tego aktora dopiero oglądając Once Upon A Time. Już w pierwszych jego scenach, gdy był jako Rumpelstiltskin urzekł mnie, ale pod koniec pierwszego odcinka, gdy już jako Mr. Gold powiedział "Emma, cóż za urocze imię", w tym momencie kompletnie mną zawładnął, a gdy odcinek skończył dobiegł końca, rzuciłam się w poszukiwanie informacji na temat tego aktora i zamierzam zapoznać się z innymi produkcjami z jego udziałem. On gra całym sobą, a jego twarz... w ciągu jednej minuty uruchamia tyle mięśni twarzy, że przy tym aktorze inni wyglądają jak manekiny z pokerowymi licami. Szczególnie uwielbiam sposób w jaki opuszcza wzrok, by ponownie spojrzeć rozmówcy w oczy. Sposób w jaki czasami krzywi usta, jakby miał pod językiem coś gorzkiego. Gardłowy głos, momentami przechodzący w szept. I mnóstwo innych charakterystycznych dla Roberta gestów, które tylko osoby zauroczone nim mogą uznać za niesamowite. Bo przecież każdy czasem opuszcza wzrok i ponownie go unosi, ale on to robi w taki sposób.... Ach, chyba odkąd zaczęłam pisać post zapomniałam o wdechu. Z resztą Ekslibria wiesz o co mi chodzi :) Chciałam Cię tylko uspokoić, że nie jesteś sama ;)

Ha ha.. Wybacz, wyobrazilam sobie jakby to mowila z wielka pasja. :D Mnie rowniez Carlyle powala. Chodzacy dowod, ze uroda nie ma nic wspolnego z seksownoscia!

hahaha genialnie opisalas jak go postrzegam;D

Witajcie w klubie, dziewczyny :).

I'm in, że tak to ujmę;D co za facet...;D

genialnie napisane :) Też go lubię, też mi się pdoba, ale tearz będę go widziała Twoimi oczami :)

To obejrzyj z nim Stargate Universe :]

Rany, dopiero teraz weszłam na ten temat, który założyłam tak dawno... Nie spodziewałam się aż takiego oddźwięku! Miło być zrozumianą.:D

Robert Carlyle forever and ever. I ten akcent...

Dopiero zaczęłam oglądać Once Upon a Time, a wcześniej niestety nie widziałam żadnego filmu z jego udziałem, ale przyznaje, że czuje/czułam dokładnie to samo co ty Divine ( jest zajebisty ) ;P

Też, go kocham i uwielbiam :) ah, ta jego charyzma *-*

Za każdym razem kiedy go widzę to zaczynam się bać. Nie wiem dlaczego, ale dla mnie ma jakieś dziwne oczy, których nawet się boję na miniaturze, gdy czytam spis obsady. Jednak co do charyzmy aktora to zgadzam się całkowicie ;)

Do tej listy należy dopisać takie nazwiska jak Humphrey Bogart i Benicio Del Toro - nie są to typowi przystojniacy ale mają ten swój magnetyzm, to coś co sprawia że są mega seksowni. Robert również należy do tego grona. Nawet w życiu codziennym można czasem spotkać takich mężczyzn, bo uroda to nie wszystko a facet nie powinien być piękny tylko seksowny. Niech piękno pozostanie domeną kobiet:)

Dokładnie mam tak samo, uwielbiam tego Pana, polecam z nim serial " Hitler Narodziny Zła " :)

Dziewczyny! wpisuję się do tego klubu :) Nigdy nie lubiłam słodkich chłopców, ale raczej facetów z "charakterem" (aurą :D) A tu tego charakteru oj jest!! :) Dopisuję jeszcze Tima Rotha do tej elity. Kupił mnie w Lie to me :D Podobny typ, ten sam wiek, ten sam rejon geograficzny = kocham brytyjskich aktorów po pięćdziesiątce (?) :D

Dziewczyny, a co powiedziecie o Madsie Mikkelsenie? Też można go chyba dopisać do listy aktorów z wielką charyzmą

Na youtubie jest jego opowieść o dzieciństwie - Robert Carlyle walk with giants - super <3

Wciąż czekam na jedną z perełek oprócz filmu Carla's song., Go now.

Uwielbiam go !!! Jako Rumpelsztyk i Gold są genialni. Jego głos....mmmm jego powolne ruchy, jego emocje na twarzy. Od zimnego spokoju do rozpaczy. Wszystko idealne. To moja ulubiona postać z OUAT :))

świetny aktor

ostatnio oglądałam go w Szkoła wdzięku Marilyn Hotchkiss
zagrał świetnie

zgadzam się w 10000 % ;) niesamowity jest

ja się też z tym w pełni zgadzam

Ja go znam tylko z 4 odcinków serialu "Once upon a time" i mimo, że na razie gnój z niego niesamowity, lubię go. Pewnie dlatego, że trochę przypomina mi Janusza Radka, nie tylko z wyglądu, ale również z tego, że obie postaci są jakieś takie odbite lekko, a szczególnie odjechany jest Rumplestiltskin.

Ja tak samo <3 Zastanawiałam się co jest ze mną nie tak że tak bardzo kręci mnie stary facet, ale czytając to już wiem że nie jestem jedyna. Dzięki, uff, mogę sobie odpuścić psychiatrę..

Psychiatra też się może kiedyś przydać, ale lepszy psycholog. Wbrew pozorom mniej pier... mniej nudzi :D Poza tym on nie jest taki stary, dopiero co mu pięćdziesiątka stuknęła. Chyba sama zaczynam się starzeć, skoro twierdzę, że 50 na karku to nie tak dużo...

wiesz, bd lat to mój dziadek nie dawno skończył, więc dla mnie to dużo.:D

50 lat*

To Ty młoda jesteś jeszcze:)

Mam bardzo młodego dziadka, ale mam te 16 lat:D

Smark :) To faktycznie dziwne, że Ci się Robert podoba. Ja mam trochę ponad 10 lat więcej.

;D No może, ale oglądam Once Upon a time i jakoś mnie zaczarował często to mi się zdarza przy wyjątkowo charyzmatycznych bohaterach. Jestem można powiedzieć wyjątkowo dojrzała:D

W Twoją dojrzałość nie śmiem nawet wątpić :) ale fakt w Once Upon a Time facet robi mistrzostwo :)

Zgadzam się, niesamowicie odegrał te role, a jeszcze sceny miłosne z nim w roli głównej, Rumbelle powalają ;D

Eee... Tam były jakieś sceny miłosne? Z Robertem?:o

No przecież, sezon 1 odcinek 12 Rumplestiltskin & Belle czyli Beauty and the Beast. ;)

A no tak... Ale do łóżka nie poszli to się nie liczy :D żartuje :)

wystarczy że doszło. ofkorz nie na ekranie, ale do defloracji Śnieżki co już godzi w kanwę baśniowego świata znanego wszem i wobec ;)

Zgubiłam się... Chyba oglądam ten serial dla przyjemności patrzenia, a nie po to, żeby łapać fabułę :D

Weź go sobie zobacz w np. Goło i wesoło (http://www.filmweb.pl/film/Go%C5%82o+i+weso%C5%82o-1997-519 )
Tam ma jakieś 35lat (podczas kręcenia filmu) i akurat jest pokazany w "ciekawych" scenach ;) - w końcu film traktuje o grupie facetów tworzących zespół cheependales'ów ... mój ulubiony fragment "I believie in miracles...You sexy thing..." - od razu mam usmiech na twarzy, chociaż sam film nie jest o prostych sprawach

W "Stargate Universe" ma paskudne, tłuste strąki, jest nieogolony, ubiera się zawsze w to samo - a mnie się podoba! :)))

No cóż, taka rola, kto oglądał ten wie czemu bohaterowie nie mieli luksusu posiadania bogatej garderoby i prysznica rano i wieczorem. Ale to prawda, Robert nawet w takiej roli jest magnetyzujący :)

jedno co mnie zastanawia w tym serialu, to... pościel - skąd u licha się tam wzięła? oO

A ja myślałam, że jestem dziwna, bo uwielbiam Rumplestiltskina :D I faktycznie, nie jest przystojny w ten nudny sposób, ale cholernie interesujący.

intrygujący :) ma coś w sobie :D - widać że nie jesteśmy dziwne, chyba że Rumpek rzucił na nas urok ?? :D

I second that. Uff, wszystko ze mną ok :D

chyba się porzygam

Idz rzygać gdzie indziej :P

tak, do Ciebie do jadalni - nie mogę patrzeć na głodujących

A skąd niby wiesz, że jestem "głodująca" ? Jeśli naprawdę chcesz pomagać ludziom to zgłoś się do ośrodków dla ubogich i bezdomnych, bo twoje obleśne teksty nic im nie pomogą.

oj tam oj tam no przepraszam nie wiedziałem ze Pani to Pani ;) Pozdr