Zgadzam się całkowicie, aktor grający całe życie jedną rolę. Jego pozycja w pierwszej 10 to jakiś żart.

Nie powiedziałabym, że całe zycie gra jedną rolę. Nie popadajmy wyrażając opnie - w skrajności. Oczywiście możesz mieć swoje zdanie, nie lubić danego aktora, ale tutaj nie przedstawiłeś swojego zdania jako subiektywnej opinii, ale jako fakt. Polecam obejrzeć film Chaplin z '92 roku.
A co do rankingu. Zdecydowanie za wysoko. Chociaż zasługuje moim zdaniem na miejsce w Top50. Pytanie tylko, taka osobista dygresja, na którą wpadłam przeglądając to top - ilu aktorów znajduje się tam faktycznie zasłużenie? Moim zdaniem zbyt mocno ludzie się spinają z tym rankingiem, wiadomo, że na miejsce w dużym stopniu wpływa popularność - i to popularność w konkretnej ategorii wiekowej.

top50?
może do top500 bym go zaliczył przy dobrych wiatrach

Ostatnio przyjrzałem się tym jego rolom i nawet w filmach w których odtwarza ten sam typ postaci, daje się zauważyć ogromne różnice. Inna gestykulacja, często także akcent. Drobne szczegóły, które czynią każdą jego rolę wyjątkową.
Oczywiście do największych mu sporo brakuje i nie powinien być w pierwszej pięćdziesiątce.

"Pamiętajmy o tym, że aktor miał trudne dzieciństwo..." bla bla. Z całym szacunkiem dla Pana Roberta, ale nie można przez cały czas zasłaniać się dzieciństwem. Chodzi mi głównie o fanów i opiniodawców... Nawiązując do sedna. Robert Downey Jr. w mojej ocenie jest niezwykle przystojnym mężczyzną. Postacie, z którymi mogłam się zetknąć w danym filmie zawsze mają chociaż cząstkę/odrobinkę jego własnej osobowości. Według mnie to dobrze, bo jak narazie w żadnym z obejrzanych przeze mnie filmów nie ma roli, która zupełnie by mi się nie podobała. Oczywiście, niektóre są słabsze jak i cały film. Dzięki roli "Chaplina" został nominowany do Oscara. Oczywiście można by polemizować z krytykami, którzy oceniali ten film, ale nie sądzę, że to dałoby jakiekolwiek rezultaty. Uważam, że jest jeszcze co najmniej paru aktorów, którzy wręcz powinni zając wyższe stanowisko. Co do przedmówczyni, po części się zgadzam. Ile aktorów rzeczywiście znajduje się na zasłużonym miejscu? To "gwiazdki" decydują o tym, kto zajmie wyższy stopień. Niektórzy, nie przywiązują wagi do samej gry aktorskiej, która obejmuje wszystkie filmy, lecz do twarzy. Uważam, że zanim oceni się aktora za jego całkowitą twórczość najpierw powinno się obejrzeć 3/4 filmów, w których grał. Wtedy dopiero możemy ocenić daną osobę za jego całkowitą twórczość. :)

Jakiś miałki ten aktor jak dla mnie,nie można się z nim utożsamić zbytnio,a na pewno jego gra aktorska nie zasługuje na to żeby miał miejsce w Top 100.Dużo lepszym aktorem jest Jake Gyllenhaal a w rankingu filmwebu znajduje się dużo,dużo niżej.
Jak widać z tym rankingiem jest coś nie tak bo zazwyczaj ci co sa wysoko grali w jakichś wysokobudzetowych produkcjach i widzowie ich najbardziej zapamiętali,ale to nie oznacza że nie ma od nich lepszych w Hollywood.

co Wy piszecie przecież to jest najlepszy aktor pod słońcem, lepszego nie ma na całej kuli ziemskiej....
Jak macie coś do niego to zadzieracie ze mną...
Robert Downey Jr. rządzi!!!!!

jak dla mnie to zasłużył sobie na to miejsce. Zapracował sobie na to przez te wszystkie lata.

ja osobiście go uwielbiam , sądzę ,że zasłużył na to miejsce, w końcu wiele przeszedł w życiu i zapewne to ukształtowało jego charakter.