Jak najbardziej. Takie tematy ktoś musi podejmować, a najlepiej, gdyby to był reżyser. Przez film najłatwiej.

dlaczego najlepiej?

Przez film najłatwiej pokazać trudne oblicza społeczeństwa a reżyser to główny twórca filmów. A chciał(a)byś żeby o takich sprawach mówił tobie jakiś urzędas?

Trudne oblicze należy leczyć, a nie je propagować i się w nim namiętnie taplać. Wolałbym aby patologią zajął się urzędnik a nie reżyser, zdecydowanie!

Ale reżyser robi to w ludzki sposób, nie owija tematu w bawełnę, poda do przemyśleń drastyczne sytuacje.A urzędnik będzie paplał co to jest patologia a nie tłumaczył jak ona wygląda. Raczej zrobi ci nowy mózg niźli wytłumaczy ten trudny temat.

Ale bzdury wypisujesz, aż żal czytać. Urzędnik wyśle policję, kuratora lub opiekę społeczną. Reżyser nabija tylko swoje marne portfolio udając "ambitnego twórcę".

Srpski film 9/10 i wszystko w temacie!

a co ma piernik do wiatraka?

Rusz głową. Wysil się trochę to zakumasz.

gówno wiesz i gówno piszesz

Chyba nie wiesz co to znaczy "propagować" , używasz słów których nie rozumiesz.matole . Zanim zaczniesz szczekać najpierw trochę poczytaj.

A powiedz mi, w którym filmie Gliński propaguje patologiczne zachowania? Nabokova nazwiesz pedofilem, bo napisał "Lolitę"? Nie rozumiem, w czym widzisz to "namiętne taplanie".
A co do nieszczególnie negującego podejścia do patologii, prędzej taką opinię wydałabym o "Sponsoringu" Szumowskiej, w którym autorka temat urywa i zostawia bez oceny. I tu prędzej jest pobłażanie lub wręcz akceptacja z powielaniem (scena z ukazaniem "sprzedawania się" żony mężowi) ze względu na brak morału.

No to się teraz zajął patologiami w sztuce Jego brat, niejaki profesor Gliński, cenzor IV RP. Ciekawe co na to artysta-brat? Może to takie rodzeństwo z rodzaju raczej Kurskich niż Kaczyńskich - i się za brata bardzo wstydzi, a może nawet i obawia nowej fuchy, skoro i jego sztuka pełna jest zboczeń i wypaczeń.