Rodriguez to człowiek orkiestra.Szkoda tylko,że ta orkiestra ma kompleks Tarantino,brak talentu i nic do powiedzenia w świecie filmu.
Popieram tę, nie wiedzieć czemu, niepopularną wciąż tezę. Gość nie ma nic do powiedzenia, i nawet bawić się nie umie.
Ma chlop talent ale jest w cieniu . latka ''przydupas Quentina'' ma troche racje bytu . Zbyt bardzo sie Nim inspiruje .
''brak talentu i nic do powiedzenia w świecie filmu.'' - to ze czytajac takie rzeczy traci sie wiare w ludzi z filmwebu . tak wiele razy nagradzana persona krytykowana przez Kogos kto ''5 centymetrów na sekundę'' ocenil jako arcydzielo . logic.
Ludzie to nie religia,żeby w nich wierzyć.A zestawienie osoby i filmu jest absurdem.Co ma piernik do wiatraka?
"5 Centymetrów Na Sekundę" to szczegółowa,piękna animacja,genialnie wyreżyserowana,która wzbudziła we mnie wiele emocji,jeśli Ty nie dostrzegasz składni technicznych,bądż masz inną wrażliwość to Twoja sprawa.
Może najzwyklej w świecie,sumiennie podasz mi argumenty,dlaczego uwazasz,że ten reżyser jest utalentowanym człowiekiem według Ciebie?
Ty wyraziles swoja opinie a ja swoja . ''5 centymetrow na sekunde'' to dobra produkcja zgadzam sie . ale arcydzielm nie jest - gusta i gusciki . wracajac do Roberta wiekszosc ludzi nie odpowiedziala na Twoj post biorac zapewne Cie za trolla filmwebowego . a jak sam pewnie wiesz jest tutaj ostatnio ich bardzo duzo . Sin city , oni , desperadoto filmy ktore na swiecie osiagnely gigantyczny sukces . a nazywajac ich tworce czlowiekiem bez talentu to troche strzal w kolano . zgodzic sie moge ze gdyby nie Az tak duzo inspiracja quentinem byl by jeszcze lepszy. maczeta itd to filmy juz kompletnie nie w jego stylu..
"Sin City" to bardzo dobry film,ale dlatego,że rezyserował go Frank Miller.Pytałem o Twoje zdanie,a ty rzucasz mi zdania o tym jak docenili jego filmy inni ludzie.Prosiłem o sumienne argumenty.Nadal na nie czekam.
Robert to nie tylko rezyser- dlatego podalem sin city . sam jakos super fanem rr nie jestem . z tej dwojki preferuje terantino jednak moge przyznac ze ma talent i jest dobry w tym co robi . na planie perfekcjonista - polecam wywaid z banderasem . dziala czesto nieszablonowa a ta mala nieobliczalnosc jego filmow ma swoj urok . chociaz w maczecie przesadzil..
Poważnie?Ten film jest dobry bo "reżyserował" go Frank Miller?To on jest jakimś reżyserem?Możesz podać tytuły samodzielnie "wyreżyserowane" przez tego "dobrego "reżysera"?Może "Spirit - Duch Miasta"?:DDDD Według ciebie pewnie genialny film, skoro robił go "dobry reżyser" Frank.
Podczepiają jego nazwisko z grzeczności, bo reżyser z niego żaden.Najpierw napinasz się jak znawca tematu na temat Rodrigueza, a potem walisz takiego bołmota o Franku Millerze.
Brędnie piszesz że głową boli poczytaj ciekawostki Sin City po za tym nikt Milerowi nie dałby 40 mln na realizację Sin City bo nie wykształcenia reżyserskiego
Rodriguez uparł się, że Frank Miller musi być umieszczony w filmie jako współreżyser. The Directors' Guild of America (Związek Reżyserów Amerykańskich) nie pozwolił na to, ze względu na to, że Miller nie ma reżyserskiego wykształcenia. Z tego powodu, Rodriguez odszedł ze związku żeby nie wszczynać kłótni. W efekcie został odsunięty od reżyserowania filmu "John Carter of Mars", który miał nakręcić zaraz po "Sin City".
Z cala pewnoscia mozesz go nie lubic , nie cenic nie przepadac za Jego tworczoscia . kazdy lubi cos innego ale przyznac ze nie ma talentu jest zwyczajnie niemozliwscia .. gdyby nie mial talentu nie byl by w miejscu w ktorym sie znajduje . i tak w ludzi rowniez mozna wierzyc , Jezus byl czlowiekiem ..(lekarz w czasie operacji - nie wierzysz w niego ?) .''A zestawienie osoby i filmu jest absurdem.Co ma piernik do wiatraka?'' - wybralem pierwsze z gory :) gdyby nie lenistwo odszukal bym persone do ktorej mozna sie doczepic a ma bardzo wysoka ocene .. przerysowane postacie w flmach Rodrigueza , idiotyczne dialogi , zwroty akcji - ja rozumiem mozna tego nie lubic ale facet ma tysiace ''wyznawcow'' na terenie calego swiata .
Nigdy nie oceniam twórców po tym czy ich lubię czy nie,bo to idiotyzm,tylko po warsztacie.Ta cała "ironia" w jego filmach nie działa,jest stuczna.
PS
I co z tego,że facet ma "wyznawców" na całym swiecie?Jest wielu reżyserów niebyt dużego formatu którzy ciągle robia filmy,to nie jest wyznacznikiem jakości.