Nie taki znowu geniusz... ostatnio doszedlem do wniosku, ze to niestety slabituki rezyser :\. Sam zobacz: Desperado, calkiem spoko, fabula jednak troche slaba, ale za to klimatem nadrabia, czyli ogolnie mozna uznac za udany film. Z Desperado 2 (jak nazwali sobie ten film polscy dystrybutorzy :]) jest juz gorzej ... klimat juz wiele gorszy, a do tego film wieje nuuuuuda i gdyby nie kreacja Deppa, bylby IMO totalna porazka. Mali Agenci, hmmm ... no coz - bajeczka dla 7-8 letnich dzieci. Epizod w Czterech Pokojach calkiem niezly, ale Tarantino mial lepszy :P. Oni ani straszny nie jest, ani ciekawy, natomiast jedynym filmem Rodrigueza, ktory mnie w pelni zachwycil jest film pt. Od zmierzchu do świtu (no, ale w koncu tu byl scenariusz genialnego Quentina). Czyli reasumujac, jak juz wczesniej wspomnialem, Robert wcale nie jest taki swietnym rezyserem.