Robin Cook to mój ulubiony pisarz. Jego książki czyta się z zapartym tchem. Nie potrafie jednak wskazać najlepszej. Gorąco zachęcam do czytania jego książek. Dziwne, że mój temat jest pierwszy... mam nadzieje, że to nie jest oznaką tego że tylko nieliczni dostrzegają geniusz Robina Cooka.
Ja osobiście przeczytałem jedną jego książkę "Uprowadzenie" i bardzo mi się podobała. Mam nadzieję, że będę mógł niedługo poczytać kolejne jego książki :)
Ja czytałam dotychczas dwie jego książki "Stan terminalny" i "Coma". Przewidywalne, ale to chyba wina gatunku. No bo co może być w thillerze medycznym?