Szczerze mówiąc byłam przekonana, że po śmierci tego wspaniałego aktora jego ocena pójdzie w
górę. Na szczęście tak się nie stało, użytkownicy tego portalu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli.
Jednak umiecie sprawiedliwie oceniać. :)
to b.proste. ocena i tak jest już b.wysoka [słusznie]. przy tak dużej ilości głosów - ok. 35tys. trudno szybko tę średnią jeszcze podnieść. musiałyby padać same 10tki i to przynajmniej kilka tysięcy. matematyka.
p.s. dla mnie te rankingi i tak są bez znaczenia, bo tworzą j głównie b.młodzi ludzie i dzieci, a [moim zdaniem ] w ocenie sztuki filmowej liczy się też pewne "wyrobienie", nie da się z perspektywy nastolatka zrozumieć każdego filmu. trzeba obejrzeć chociaż kilka tys. filmów, znać trochę historię świata i kulturowość.
Kilka tysięcy filmów? Chyba jednak mało osób ma tyle filmów obejrzanych. Ja mam obejrzanych filmów tylko 470, a staram się oglądać jak mam jakiś wolny czas.
Wg mnie to nie kwestia tyle wieku, co możliwej obiektywności i oceniania filmu pod wieloma kontami z szacunkiem do samej idei oceny. Wielu "dorosłych" użytkowników z pewnością też ma z tym problem. Ty trochę popadasz w 2 skrajność z tymi tysiącami i to bardzo, ale fakt że to dużo daje.
Masz rację. Nie o wiek tu chodzi, ale jak wspomniałem, o pewne "wyrobienie", a na to potrzeba czasu. Piszę o tym z własnej perspektywy fascynacji kinem. Na obejrzenie owych kilku tys. filmów potrzebowałem ok. 40 lat. Moja przygoda z filmem zaczęła się w wieku gimnazjalnym. Jest wiele pozycji, które dawniej wzbudzały mój zachwyt - dziś wywołują jedynie uśmiech. I na odwrót: do innych musiałem dojrzeć, dawniej widziałem je inaczej , czasem były za trudne. Dawniej chłonąłem niemal wszystko, teraz wybieram, czytam opinie zanim obejrzę itp. Moim zdaniem gust filmowy wyrabia się latami, podobnie jak muzyczny, kulinarny, czy jakikolwiek inny. Najbardziej cieszy mnie to, że kino wciąż potrafi mnie zaskakiwać. Pozdrawiam.