Z tego co wyczytałem to słynny Sokole Oko skończył germanistykę na Uniwerku we Wrocławiu i wyjechał do Niemiec (bodajże był to Hamburg, lecz nie jestem pewien). Zanim wyjechał zaliczył w życiu pierwszą poważniejszą wpadke, że tak to ujmę, mianowicie rozwód, który go nakłonił do zmiany otoczenia. Ma obecnie dwójke dzieci w Niemczech, często odwiedza rodzinny Wrocław, choć jakoś do tej pory Antoniego Bącały (polecam gorąco wszystkim film pt. "Abel, twój brat", w którym jest rewelacyjny) nie spotkałem (mieszkaliśmy w tej samej okolicy i chodziliśmy do tej samej podstawówki). Podobno chciałby kiedyś na stałe wrócić i nie zdziwiłbym się jeśli już to zrobił, ponieważ na naszej klasie ma wpisane sam Wrocław; fajna fotkę z synem ma na nk. Pozdrawiam wszystkich miłośników Perełki oraz Mandaryna (ten drugi mieszka gdzieś na Brochowie, dzielnica mi nieznana i biede klepie)...
Fakt, powinienem to napisać w czasie przeszłym. Byłem jakiś czas temu na jego grobie. Pochowany jest na Pawłowicach we Wrocławiu...
http://www.fakt.pl/Aktorzy-Pana-Samochodzika-po-latach-Roman-Mosior-Sokole-Oko-P erelka,artykuly,175311,1.html
Z Romkiem chodziłem w latach 1997-1999 do nieistniejącego już Pomaturalnego Studium Zawodowego przy ul. Ostrowskiego we Wrocławiu. Świetny kolega, trochę nieśmiały jak i tajemniczy. Na NK jest na fotce klasowej, kiedy jesteśmy na wykopkach. Romek, pozdrawiam Ciebie - kolega Andrzej R.