trudno jest walczyć z kimś kto ma wiekszą przewage, ale Roy w swoim wieku to już nie to samo. zgodze sie z tobą, powinien zakończyć kariere.

jak by nie lekcewazyl przeciwnika to moze by wygrał,chociaz to byl jego styl wiec....i za to ogladajac jego walki po prostu wymiekalem

Pierwsza walka z Bernardem była znakomita ale nie druga

Tarver to znakomity pięściarz, mimo 44 lat nadal jest na topie. Roy po zbiciu 20 kg i ponownym zejściu z wagi ciężkiej do półciężkiej nie był już w szczytowej formie. Podejrzewam, że gdyby walczył z Tarverem przed walką z Ruizem to by Tarvera rozwalił bez konieczności rewanżu. A wiadomo po tej porażce z Tarverem przez KO, w następnej walce został znokautowny przez Glena Johsona, potem te nieszczęsne walki z Calzaghem czy rewanż z Hopkinsem, wtopa w Australii z Greenem, KO z Lebedevem i wygrana przez wałek z Głażewskim...

To co widzialem z Glazewskim to nastepna walka moze skonczyc sie dla niego kolejnym ko.

Tak, tym bardziej że celem nr. 1 dla Roy'a jest walka o wakujący pas IBO z Lateefem Kayode w cruiserweight...

Raz mowi ze chce walki z Diablo potem rewanz z Glazem a Teraz z Kayode dowod na to ze chce kasy a nie pasa niestety

Kiedy Roy zbijał 20 kilo??? Przeca on nigdy nawet 90 kg nie ważył. Najwięcej zbił 8 kg po walce z Ruizem.

To ile niby ważył w heavyweight? Przecież limit to conajmniej 90,7 kg.

No przesada, ale z 11-12 musiał zbić.

Roy w walce z Ruizem ważył 87,5 kg.

Ponizej limitu nazwisko pomoglo