Na konferencjach, ceremoniach ważenia zawodnikom różnie wychodzą kontakty z prasą i kibicami:
- małomówność/ opanowanie Mitchella (rozmowa z K. Johnsonem o HBO)
- śpiew(!) Fury'ego poprzedzający walkę z Roganem (trudną młodzież zachęca się do uprawiania sportu i 'in the ghetto' Presley'a w wykonaniu boksera zrobiło się pozytywne, optymistycne, świetne:)
- skandale Chisory nie imponują (ale też nie patrzę przez ich pryzmat na podejmowanie wymian w półdystansie z Furym, Heleniusem, Kliczko)
itd
W ringu przeważnie widać skupienie. RJJ oprócz czarowania publiczności szybkością, kombinacjami posiada ten swój... luz(Toney - w 2010 zmierzył się z Randy Couture'm, Pazienza, Hill, Ruiz). Dzięki niemu lekko komiczny dialog i scena walki z Seraphem wyglądają dobrze, autentycznie.