Znakomity aktor, ale na pewno nie aktor wszechczasów. Jeden z wielu z pewnością. Uwielbiam go za jego role w filmach: Gladiator, Piękny umysł czy chociażby mało znany w Polsce Romper Stomper. Wg. mnie jest jednak wielu innych równie dobrych jak i nie lepszych aktorów, którzy też zgarnęli po 2 statuetki Oskara - tj. Daniel Day-Lewis i Tom Hanks. Jednak za jeszcze lepszych aktorów od Russella uważam Roberta De Niro i Al'a Pacino.
Gladiator i Piekny umysł to sa jego najlepsze filmy.....ogladalem tez jeszcze np. Pan i władca : na krancu swiata...ogolnie najlepszy..Moim zdaniem powinien dostac oscara za piekny umysł...
Day Lewis w jednym zdaniu z Hanksem to profanacja .Crowe tez się nie umywa do Daniela który jest jednym z najlepszych aktorów jacy chodzą po ziemi
Bo ja wiem, czy aktor wszechczasów? Czy będzie aktorem wszechczasów, to się okaże za kilkanaście lat.
Na pewno jest dobrym aktorem, zazwyczaj dobrze gra w filmach, raczej występuje w dobrych produkcjach, ale są od niego lepsi aktorzy.
Franciszek Pieczka.
John Turturro.
Tatsuya Nakadai.
Trzy przypadkowo wybrane nazwiska aktorów z różnych stron świata (i to bynajmniej nie najlepsi w swoich krajach).
Jak przy nich wygląda Crowe?
wprawdzie nie jestem pedałem, ale Crowe wygląda przy nich całkiem nieźle, szczególnie przy Pieczce
Nakadai również raczej do wyjątkowych brzydali nie należy. :)
No ale wiadomo o co chodzi - jak wygląda jako aktor. ;)
Bardzo dobry aktor.
Ale są lepsi.
On ma potencjał, żeby dołączyć do panteonu aktorów wszechczasów.
Ale to jeszcze przed nim.