Gladiator to mój ulubiony film, widzialem go ponad 55 razy.
Ten aktor jest świetny, on ma w sobie gniew, wrażliwość, smutek, szczescie, kazde wazne cechy ktore czesto emanują z ekranu.
Każdy aktor ma w sobie te cechy, ale nie każdy umie je z siebie wyzwolić w odpowiednich momentach, do roli.
Np. w filmie Romper Stomper ( Świat Przemocy ) Russell zagrał skinhead'a, wyzwalajac z siebie gniew i agresje w kreacji postaci Hando.
S. Spielberg powiedział o jego grze w Świecie Przemocy, że '' ten człowiek albo jest na prawde skinheadem, albo po prostu fenomenalnym aktorem '' . Jak sie potem okazało, te drugie :)
W Pięknym Umyśle jakże wiernie przedstawił gesty i niedołężne czasem ruchy matematyka John'a Nash'a który powiedział że oglądajac film widział dokładnie siebie zza młodu. I brawa też dla reżysera, który tak świetnie zespoił fakty z chorobą, że w pewnym momencie oglądania filmu sam czułem sie jakbym miał shizofrenię, bo już nie wiedziałem kto jest prawdziwy a kto nie! Ta choroba jest straszna, tak samo i to co przeszedł prawdziwy John Nash.
A Russell jest niezwykłym aktorem, który ma ogromny dar.
Wg. mnie to najmądrzejszy i najlepszy aktor na świecie.